Zamknij

Świat mieszany siatką na motyle. Wojaże wrześnianek

08:59, 07.08.2024 . Aktualizacja: 08:59, 07.08.2024
Skomentuj

Z Bragi do Como, spod Alp do Walencji. Wrzesińskie lacrossistki mają bogaty wakacyjny grafik turniejów i tylko przesiadają się z samolotu na samolot.

O starcie wrzesińskich lacrossistek na Mistrzostwach Europy Seniorek w Portugalii informowaliśmy już wcześniej. Zaraz po mistrzowskim turnieju jedna z nich wyleciała do Como, a wraz z nią cztery inne zawodniczki Lax-Warriors.

Występ we włoskim kurorcie był możliwy dzięki specjalnemu zaproszeniu. Dwa lata wcześniej u podnóża Alp i na brzegu pięknego jeziora swoimi umiejętnościami zaimponowały Roksana Dębicka i Klara Domachowska. Organizatorzy świetnie to pamiętali i umożliwili start kolejnym wrześniankom.

Nikola Dębicka, Martyna Muszyńska, Amelia Brandt, Aniela Długosz i Lena Wrzaskowska wystąpiły we Włoszech w roli tzw. pickapów. Wraz z pięcioma Angielkami, Kolombijką i dwoma Szwajcarkami tworzyły zespół pod nazwą Dream Team Select. Ich trenerem był Amerykanin, który jest szkoleniowcem reprezentacji Włoch. Prawdziwy narodowy miszmasz.

Zespół reprezentowany przez dziewczyny z Lax-Warriors zajął ostatecznie czwarte miejsce, ale na tym nie skończyły się ich występy. Drużyna USA poprosiła, aby wrześnianki wzmocniły je w ostatnich meczach. Formuła turnieju pozwalała na taki ruch. Ostatecznie Amerykanki triumfowały w Como, a ich szkoleniowiec komplementował Polki, zachęcał do studiowania w Stanach Zjednoczonych i… zapowiedział swój przyjazd do Wrześni!

- Atmosfera w naszej drużynie była świetna, każda się wspierała, pomagała sobie. Większość z nas była wpuszczana na boisko w podstawowym składzie. Mimo rozegraniu tylko kilku meczów, zebrałyśmy dużo doświadczenia, między innymi od trenera naszego zespołu, jak i trenera z drużyny z USA, którzy udzielili nam sporo istotnych rad. Takie turnieje zagraniczne są naprawdę potrzebne, aby móc się bardziej rozwijać. Grając na boisku mogłyśmy podziwiać otaczające nas góry, widok z murawy był przepiękny – relacjonuje tegoroczna maturzystka Martyna Muszyńska.

Ledwie nasze lacrossistki rozpakowały torby we Wrześni przyszło zaproszenie wraz z dwoma biletami lotniczymi na turniej do Walencji. Licealistki Nikola i Lena nie zastanawiały się długo. Poleciały.

- Było świetnie. Grałyśmy w jednej drużynie z bardzo dobrymi zawodniczkami z Holandii, Anglii i Hiszpanii. Naszymi przeciwniczkami były lacrossistki ze Stanów Zjednoczonych. Mimo to walka była bardzo wyrównana, a od trenerek z Ameryki usłyszałyśmy wiele miłych słów – ze swojego kolejnego międzynarodowego turnieju cieszy się Lena Wrzaskowska.

To nie koniec zagranicznych eskapad w tym sezonie. Co prawda dziewczyny zrezygnowały z sierpniowego wyjazdu do holenderskiego Greningen, ale przed wrześniankami jeszcze dwa październikowe turnieje: we Frankfurcie nad Menem i w greckich Salonikach. Dwa wyjazdy, chyba że fantazja podpowie kolejne.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

AmadeusAmadeus

2 0

Pozazdrościć talentu i urody 19:30, 07.08.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jijejjijej

0 0

A jak Wam pomaga senatorek? - przecież ogłosił się Waszym ambasadorem.
Już się nie musi zajmować kombinowaniem jak wsadzić Jaśniewicza na stołek to może teraz przypomni sobie , że tytuł zobowiązuje? - Słowo może jest kluczowe. 15:02, 08.08.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%