W sobotnie popołudnie nasi czwartoligowcy wygrali w Ostrowie Wielkopolskim z miejscową Centrą. Ponownie dwa trafienia zanotował Mikołaj Jankowski.
W przedmeczowej zapowiedzi przekonywaliśmy, że wygrana z Centrą jest obowiązkiem i to z dwóch powodów. Gospodarze meczu są czerwoną latarnią rozgrywek IV ligi, co samo w sobie każdego rywala stawia w roli faworyta. Po drugie tylko wygrana pozwalała Victorii myśleć o drugim miejscu na finiszu rozgrywek i grze w barażu o III ligę. Może była to i presja na piłkarzach trenera Pawła Lisieckiego, ale takich meczów do końca sezonu będzie sporo i z większym ciśnieniem trzeba sobie radzić.
Spotkanie z Centrą rozpoczęło się w najlepszy z możliwych sposobów. Już w 6. min spotkania na listę strzelców wpisał się Jankowski. Niestety, gospodarzom tuż przed zejściem na przerwę udało się wyrównać za sprawą gola Kacpra Sztukowskiego. Z tego tytułu w szatni nie było zbyt wesoło.
Lepsze humory wróciły bardzo szybko. W 53. min Victorię na prowadzenie wyprowadził Jakub Kwaśny. Jedna bramka to żadna przewaga. Wynik wisiał na włosku do ostatnich minut. Dopiero na początku doliczonego czasu gry swojego osiemnastego gola w sezonie zdobył Jankowski. Można było odetchnąć.
IV liga, Centra Ostrów Wlkp. – Victoria Września 1:3 (1:1)
Victoria: Lorek, Kwaśny (84. Nowaczyk), Maćkowiak, Węcławek, Pawłowski, Krawczyński, Groszkowski (75. Pruchnik), Kanior (84. Wolniewicz), Szczublewski (70. Andrzejewski), Witkowski, Jankowski
5 kwietnia nasi piłkarze rozegrają kolejny ligowy mecz. W sobotę zawitają do Wągrowca by zmierzyć się z Nielbą. Rywale wyprzedzają nas w tabeli o dwa punkty, toteż ewentualne zwycięstwo przesunęłoby wrześnian na piątą pozycję. Nielba w pięciu wiosennych meczach zdobyła jedynie cztery punkty, choć trzeba przyznać, że na trudnym dystansie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz