W niedzielne wczesne popołudnie nasi futsalowcy zremisowali w Mosinie z miejscowym Orlikiem 4:4. Gospodarze praktycznie stracili szansę na uratowanie się przed spadkiem z II ligi.
Dexonowcy zajmowali przed meczem w Mosinie trzecie miejsce w tabeli. Awans nie groził im już od jakiegoś czasu, ale mimo wysokiej lokaty ligowy byt wrześnian nie był taki pewny. Z urzędu do III ligi spadają dwa zespoły, ale ta liczba może ulec zwiększeniu, bo zespoły spadające z I ligi z naszego makroregionu mogą wypchnąć dodatkowe ekipy.
Nasi futsalowcy nie mogli przegrać tego spotkania i cel osiągnęli. Zaczęło się niespecjalnie. W 11. min Dexon stracił gola. Minutę później na indywidualną akcję zdecydował się Artur Giżewski, a piłkę do siatki wpakował Wiktor Jarabek. Do przerwy więcej goli nie padło.
Po zmianie stron szanse zespołów na komplet punktów zmniejszały się i zwiększały. W 26. min Szymon Lewandowski wyprowadził nas na 2:1. Kilkadziesiąt sekund później było jednak 2:2, a w 29. min już przegrywaliśmy. Zrobiło się nerwowo. Nastroje szybko się odwróciły, bo dwie kolejne bramki zdobyli wrześnianie. Najpierw wyrównał Dominik Grzelewski (31.), a Wojciech Remlewski (36.) wyprowadził nas na prowadzenie. Niestety, cieszyliśmy się nim ledwie kilkadziesiąt sekund.
Ostatecznie w Mosinie zanotowano podział punktów, który daje sporo spokoju przed ostatnim ligowym pojedynkiem. 15 marca Dexon na parkiecie hali przy Kosynierów podejmie Zawiszę. Bydgoszczanie nie mogą już nas wyprzedzić w tabeli.
II liga, Orlik Mosina – KP Dexon Września 4:4 (1:1)
Tabela II ligi
1. TAF Toruń 13 31 61-43
2. Futsal Gostyń 13 28 64-48
3. KP Dexon Września 13 18 55-62
4. Futsal Kościan 13 17 45-44
5. Jaguar Gdańsk 13 17 55-58
6. Zawisza Bydgoszcz 13 14 70-72
7. Orlik Mosina 13 12 35-40
8. Piast Poniec 13 12 36-54
Fot. fb Dexon/Zofia Pająkiewicz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz