Zamknij

Piotr Głuchowski, mistrz świata w kulturystyce, o formie wrzesińskich zawodników i kobiecych mięśniach

13:35, 09.07.2020
Skomentuj

Rozmowa z Piotrem Głuchowskim, wielokrotnym mistrzem Polski, mistrzem Europy i świata w kulturystyce, szkoleniowcem i trenerem wrzesińskich zawodników.

[[reklama1]]

„WW”: Ile lat trenuje pan kulturystykę?

PIOTR GŁUCHOWSKI: – Od 1986 r., czyli już 34 lata.

A dlaczego wybrał pan akurat tę dyscyplinę?

– Trudno powiedzieć. Chyba urodziłem się, żeby zostać kulturystą. Najpierw podobały mi się umięśnione ciała ludzi i zwierząt. To był początek fascynacji. Jak w „Sportowcu” zaczęły się ukazywać sylwetki kulturystów, to już wiedziałem, że to sport dla mnie. Przedtem trenowałem inne dyscypliny – karate, lekkoatletykę. Ale wszyscy w szkole, w rodzinie wiedzieli, że będę kulturystą.

Jak osiągnąć mistrzowski poziom?

– Przede wszystkim trzeba to kochać. Nawet jak się nie ma specjalnych warunków, to pasją, uporem i determinacją można dojść na szczyt. Jest to sport, w którym albo trzeba być samemu dla siebie bardzo dobrym trenerem i znać się na odżywianiu, suplementacji i odnowie biologicznej, albo poddać się dobremu prowadzącemu. Samemu jest trudniej, ale też jest to możliwe. Może powiem na swoim przykładzie, jak to zrobiłem. Jak zaczynałem, w Polsce nie było zbyt wielu wiadomości na temat kulturystyki, to była raczkująca dyscyplina w naszym kraju. Trzeba pamiętać, że to był PRL i krzywo patrzyło się na ten sport. Na szczęście moja mama pracowała w szpitalu kaliskim, gdzie układała diety dla chorych. Dzięki temu miałem dostęp do biblioteki szpitalnej, z której mogłem czerpać wiadomości. Ojciec mojego przyjaciela pracował w Niemczech i Szwajcarii, skąd przysyłał czasopisma kulturystyczne. Pożyczałem je, wybrane artykuły dawałem do tłumaczenia. Jeździłem i podpatrywałem innych zawodników. W ten sposób zdobywałem wiedzę. Zanim zacząłem trenować, wiedziałem już, jak się odżywiać, jak ćwiczyć.

Fot. Archiwum prywatne Piotra Głuchowskiego

A dla kogo jest kulturystyka? Kto może ją uprawiać? Czy są jakieś ograniczenia, np. wiekowe?

– Dla każdego. Jest to sport bardzo bezpieczny, jeżeli ktoś będzie umiejętnie trenował. Dzięki kulturystyce można poprawić siłę, kondycję, umięśnienie, wytrzymałość. A jednocześnie ten sport daje wizualne możliwości zachowania młodości.

Co poradziłby pan początkującym?

– Przede wszystkim, żeby poszukać dobrego trenera, który będzie wzorem. Nieważne jest, jak będzie wyglądał klub, jakim sprzętem będzie dysponował. Ważny jest człowiek, który nas prowadzi.

Kulturystyka obrosła wieloma mitami i kontrowersjami. Pierwszym jest powszechność dopingu.

– Doping dotyczy każdej dziedziny sportu. W kulturystyce ludzie najbardziej się na to uparli, bo po kulturyście od razu widać, że pewnie używa takich środków. Tyczkarz musiałby chodzić z tyczką po mieście, piłkarz biegać z piłką po ulicy.

A czy są jakieś substancje wspomagające, które są dozwolone?

– Oczywiście. Mamy mnóstwo suplementów. Sam jestem doradcą suplementacyjnym, współpracowałem przy tworzeniu wielu suplementów. Robimy je tak, żeby pomagały, a nie szkodziły.

Fot. Archiwum prywatne Piotra Głuchowskiego

Czy podczas zawodów są przeprowadzane kontrole antydopingowe?

– Tak, ale nie na wszystkich. Przeważnie dla kulturystów jest to niespodzianka. Czasem tylko pierwsze trójki są sprawdzane, a czasem wszyscy finaliści. Podczas takiej kontroli nie ma możliwości oszukania.

Druga sprawa. Czy spotkał się pan kiedyś ze stwierdzeniem, że kulturyści wyglądają nienaturalnie?

– Zgodzę się z tym. To prawda, bo człowiek naturalnie tak nie wygląda. Komuś może się to nie podobać – mnie się podoba. Bardzo się cieszę, że ludzie są różni. To, że komuś się nie podobam, nie oznacza jednak, że jestem złym człowiekiem.

Kontrowersje budzi także kobieca kulturystyka. Wiele osób uważa, że kulturystki tracą kobiecy wygląd.

– Nie ma już kobiecej kulturystyki. Ona umarła śmiercią naturalną, bo same kobiety nie chciały tak wyglądać. Oczywiście, nie można było jej wycofać gwałtownie – bo co z kulturystkami, które poświęciły się i rozbudowały mocno swoją muskulaturę? Pozbawić je nagle możliwości startów byłoby nie w porządku. Zawodniczek było jednak coraz mniej. Teraz są konkurencje, w których startują kobiety o mniejszej muskulaturze, bo są obostrzenia co do wagi, wzrostu. Jeżeli chodzi o wygląd, to oczywiście rzecz gustu, czy komuś podoba się aż tak odtłuszczona kobieca sylwetka. Ja osobiście mówię, że mi się nie podoba, co nie znaczy, że nie cenię kulturystek i nie uważam ich za kobiety. Jeżeli komuś nie podobają się zawodniczki sportów sylwetkowych, niech ich nie ogląda, ale też niech nie szykanuje. Mnie nie podobają się kobiety otyłe, ale nie będę ich szykanował. To ich sprawa, jak wyglądają. Powtórzę: najważniejsze, żeby być dobrym człowiekiem.

Fot. Archiwum prywatne Piotra Głuchowskiego

Jest pan trenerem. Obecnie przygotowuje pan do mistrzostw Polski dwóch wrzesińskich zawodników – Jacka Czelustę i Krzysztofa Dembińskiego. Jak ocenia pan ich szanse?

– Każdy z nich będzie startował w innej kategorii. Jacek jest z prawdziwego zdarzenia weteranem. Ma bardzo duże szanse w swojej kategorii wiekowej. Niewielu jest tak dobrze wyglądających i przygotowanych zawodników. A Krzysiek z roku na rok robi wielkie postępy. Jego szanse także oceniam wysoko. Są obiecujący. Jacek w ogóle jest ewenementem, bo im starszy, tym coraz lepiej wygląda.

Czy Polacy są w ogóle mocni w kulturystyce?

– Tak, jesteśmy w ścisłej czołówce światowej.

Na koniec: co uważa pan za swój największy sukces związany ze sportem?

– Dojście do tego miejsca, w którym jestem i spełnienie swoich marzeń. Moim marzeniem było zostać kulturystą, wejść na szczyt i pomagać innym. I to właśnie robię.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%