Wrzesińscy siatkarze zakończyli trzyodcinkowy serial gier z beniaminkami I ligi. W sobotni wieczór w hali przy Słowackiego zanotowali drugie zwycięstwo, ogrywając spalską młodzież. Nie przyszło im to łatwo.
Jeszcze przed startem rozgrywek powszechnie uważano, że SMS Spała, przeciętny zespół zakończonych pół roku temu rozgrywek II ligi, będzie jedynie dostarczycielem punktów. Młodzież zrobiła jednak w tym czasie spore postępy, co odczuła na własnej skórze tydzień temu Gwardia Wrocław.
Trener Marian Kardas od pierwszego gwizdka desygnował do gry aż czterech zawodników, którzy są bardziej zmiennikami. Chciał zrobić przegląd swoich wojsk, a i zaoszczędzić nieco sił wyjściowym siatkarzom. Taktyka nie za bardzo się sprawdzała i wrzesiński szkoleniowiec z biegiem czasu, by ratować trzy punkty meczowe, zmuszony był wracać do podstawowych ustawień.
W pierwszym secie goście tylko raz wyszli na prowadzenie 14:13, w końcówce doprowadzili do remisu 23:23, ale szczelny blok Marcina Krawieckiego i Roberta Brzóstowicza dał nam ostatnią piłkę.
O pierwszej części drugiej odsłony lepiej szybko zapomnieć. Szwankowało dosłownie wszystko, wrześnianie przypominali chłopców we mgle. Przegrywali już 5:12 i choć w końcówce odrobili sporo strat, to partii nie udało się uratować.
W połowie trzeciego seta APP Krispol przegrywał 10:14 i zrobiło się niebezpiecznie. By nie stracić punktu meczowego, trener Kardas rzucił do boju wszystko co miał najlepszego. Wrześnianie złamali w końcu rywala. W czwartej partii dominowali już na placu, a przyjemności zakończenia meczu dostąpił asową zagrywką Jan Tomczak.
Kibice nie byli szczególnie szczęśliwi oglądając poczynania swoich siatkarzy. Na początku meczu było ich też zaledwie 300, po drugim secie liczba ta spadła o kilkadziesiąt osób. Miejmy nadzieję, że za tydzień, gdy przyjdzie nam potykać się we Wrześni z Lechią Tomaszów Mazowiecki, fanów – i to tych zadowolonych – będzie znacznie więcej.
APP Krispol Września - SMS Spała 3:1 (23, - 23, 22, 16)
I set: 4:3, 8:5, 12:11, 16:15, 20:17, 25:23
II set: 3:4, 4:8, 5:12, 10:16, 17:20, 23:25
III set: 4:3, 7:8, 10:12, 14:16, 20:19, 25:22
IV set: 4:1, 8:1, 12:6, 16:8, 20:12, 25:16
APP Krispol: Krawiecki (2 pkt), Linda (18), Frankowski (14), Kalinowski (8), Kaźmierczak (8), Brzóstowicz, Dzierżyński (libero) oraz Lorenc (1), Jóźwik (6), Narowski, Zawalski, Tomczak (2), Biesek
2 0
Na Spale nie jeden faworyt się przejedzie. Szkoda, że mecz pokrywał się ze spotkaniem Victorii i niektórzy nie mogli obejrzeć wszystkiego w całości. Początek sezonu, więc trochę trudno coś komentować na temat gry. Klei się, wygląda dobrze, ale szału nie ma. Dlaczego zrezygnowano z libero tuż przez sezonem?
0 0
Wojciech Pańka w czasie przygotowań do sezonu uległ poważnej kontuzji
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz