Choć walczono o przysłowiową pietruszkę zespołowi i trenerowi zależało na wygranej z rawiczanami. Najlepszym na to dowodem było zwlekanie ze zmianami niemal do samej końcówki meczu.
W pierwszej odsłonie Victoria dominowała, stworzyła sobie kilka bramkowych sytuacji, ale futbolówka nie mogła znaleźć drogi do siatki. Najbliżej szczęścia była Dawid Kierzek, który w 24. min trafił w słupek, a w 30. obił poprzeczkę.
Na początku drugiej odsłony Rawia powinna wyjść na prowadzenie, ale najpierw Tobiasz Nowicki bronił instynktownie, a przy dobitce szczęśliwie.
W 53. min nieliczni kibice doczekali się bramki. Wrześnianie wykonali podręcznikową akcję, w której rywale byli tylko statystami. Dawid Kierzek świetnym podaniem uruchomił Adriana Majewskiego, ten ostro wstrzelił piłkę na długi słupek, gdzie Mateusz Goździaszek mógł się przełamać po ubogiej w gole wiośnie.
Od tego momentu wrześnianie stworzyli sobie cztery kapitalne sytuacje, ale dopiero piątą zdołali wykorzystać za sprawą czujności Dawida Przybyszewskiego. Bramka zamknęła mecz.
Victoria: T. Nowicki – Oczkowski, Lisiecki, B. Nowicki, Majewski – Kujawa, Kruszyński (76. Przybyszewski), Kierzek, Krawczyński (87. Budasz), Jędrzejczak (76. Matuszak) – Goździaszek (88. Łabędzki).
XXIX kolejka IV ligi: Victoria Września – Rawia Rawicz 2:0 (0:0)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz