W niedzielne popołudnie tor motocrossowy w Opatówku gościł czwartą rundę Mistrzostw Strefy Polski Zachodniej. Na oczach licznych kibiców ścigało się aż 183 zawodników.
Idealna pogoda, świetnie przygotowany tor i zaangażowani zawodnicy stworzyli widowisko dla masy kibiców. Trudno nawet w sporym przybliżeniu określić ich liczbę. W czasie wielogodzinnej imprezy jedni opuszczali Opatówek, inni zjeżdżali dopiero na drugie wyścigi. Może było ich tysiąc, może nawet dwa.
Dla laika same wyścigi nie były zrozumiałe. W niektórych biegach nawet kilkudziesięciu zawodników jeździło w kółko, co chwila wyprzedało się, dublowało. Tylko wprawne oko potrafiło wyłowić tych, którym kibicowało. Łowiło po technice, szybkości, kolorze skóry, rzadziej małych i widocznych tylko z bliska numerach startowych.
– Sama rywalizacja to jedno. Tu przychodzi się bardziej dla zapachu etyliny, tego ryku motorów. Popatrzeć na tych szaleńców skaczących po kilka metrów w górę. Pokazać ich dzieciom i wnukom. Przychodzi się pogadać ze znajomym, zajrzeć do parku maszyn. Przecież wszyscy mają jakiś samochód, mają przez to w domu silnik. Kto w nim kiedyś nie grzebał? Po to tu się bywa – przekonywał Grzegorz Kujawiak, stały bywalec motocrossowych imprez.
Gospodarzem imprezy był MKS Nekla. Miejscowi utrzymali czwarte miejsce w rankingu klubowym. Wyprzedzają 40 innych klubów.
Najprzyjemniej było oglądać wyścig klasy masters, w której dominowali nasi motocrossowcy. Oba wyścigi wygrał Jacek Lonka, dwa razy drugie miejsce zajął Andrzej Szalbierz.
Jeszcze pięcioro neklan uplasowało się w pierwszych ósemkach swoich klas. Agata Stachowiak wśród kobiet była siódma, Tomasz i Sławomir Grossowie w quadach zajęli odpowiednio szóste i ósme miejsce. Marcin Bandosz został czwartym juniorem, a Karol Kałużny siódmym. Na trzecim stopniu podium w klasie MXC2 stanął Karol Pawlak.
O imprezie czytaj także w piątkowych „Wiadomościach Wrzesińskich”.
Zbychu20:22, 09.07.2018
0 0
Pozdrawiam zwycięzców klasy masters. Zbychu, Lidzbark Warm. 20:22, 09.07.2018