Wielkie rozczarowanie. Młodzież Pyry ograła MKS

Koszykarze MKS-u zakończyli rok porażką. W sobotnie popołudnie wrześnianie przegrali w hali przy Słowackiego z ostatnim zespołem III ligi.

Po miłym dla serca zwycięstwie w Gnieźnie nad liderem rozgrywek nasi koszykarz liczyli na komplet punktów. Był on niezwykle potrzebny w walce o miejsce dające prawo gry w grupie mistrzowskiej III ligi.

Na kim zdobywać oczka jak nie na czerwonej latarni rozgrywek? Poznaniacy w sześciu meczach odnieśli tylko jedno zwycięstwo, ale… No właśnie, w meczu pierwszej rundy wygrali w Poznaniu z podopiecznymi trenera Konrada Tylaka i aż 14 punktami! Nikt z wrzesińskich kibiców jednak nie dopuszczał myśli, że Pyra może pokonać MKS po raz drugi.

Od początku mecz był wyrównany. Co prawda na przerwę MKS schodził prowadząc sześcioma punktami, ale i z świadomością, że stracił kontuzjowanego Piotr Prętkowskiego. Wrześnianie w czwartej kwarcie wygrywali 68:60 i… stanęli! Sama końcówka meczu mogła przyprawić kibiców o palpitacje serca. Zespoły prześcigały się z w niecelnych rzutach. Goście mogli zamknąć mecz, ale z sześciu kolejnych osobistych zdobyli tylko jeden punkt. Na kilkanaście sekund przed końcową syreną MKS przegrywał dwoma oczkami, miał jednak piłkę w rękach, piłkę meczową. Głupia strata najlepiej skwitował trener Tylak kryjąc twarz w swojej koszulce i obracając się tyłem do boiska. Na dwie sekundy do końca goście o dziwo trafili oba rzuty wolne, a kolejna strata wrześnian nie miała już znaczenia. Arcyważny mecz został przegrany.

III liga, MKS Września – Pyra AZS Poznań 69:73 (20:20, 19:13, 18:20, 12:20)

MKS: Polaczuk (21), Kawiak (18), Kajak (8 ), Prętkowski (6), Dembiński (5), Kosmala (4), Laube (4), Kępski (2), O. Nowak (1), Baranowski, Grześkiewicz, W. Nowak.

Przed naszym zespołem ostatni mecz rundy zasadniczej. W wyjazdowej potyczce rywalem będzie Obra Kościan, która także ma chrapkę na trzecią lokatę dającą prawo gry z najlepszymi drużynami grypy A1. Pojedynek „na noże” rozegrany zostanie 12 stycznia.

Fot. arch. „WW”