Krishome wraca z delegacji bez choćby jednego punktu

W niezwykle ważnym dla układu tabeli meczu siatkarze Krishome przegrali w Wilczynie z miejscowymi Wilkami w czterech setach. Sobotni pojedynek 13. kolejki rozgrywek II ligi zamknął rok kalendarzowy.

Wrześnianie jechali do Wilczyna po punkty. Chcieli się zrewanżować liderowi za gładką porażkę w pierwszej rundzie. Zadanie nie było ponad siły pomarańczowych. Przecież ledwie trzy dni wcześniej w pucharowej potyczce z Aniołami Toruń pokazali, że potrafią wygrywać z wyżej notowanymi rywalami.Gospodarze, choć nadal przewodzą rozgrywkom, w ostatnich trzech meczach niespodziewanie potracili aż trzy oczka i to z zespołami ze środka, a nawet dołu tabeli. W tej słabszej skuteczności rywala upatrywaliśmy szansę na dobry wynik.

Pierwszy set nie dawał tej nadziei. Gra punkt za punkt trwała bardzo krótko. Gospodarze na trzypunktowe prowadzenie wyszli już przy stanie 7:4. Potrafili je utrzymać, a w końcówce nawet powiększyć. Widać było, że wrześnianie mają problemy, by przystosować się do małej sali. Pomarańczowi przyjmowali na czwarty metr, a i mylili się w ataku.

Początek drugiej partii pokazał, że problemy aklimatyzacyjne wrześnianie mają już za sobą. Asem rozpoczął Kacper Komar. Krishome prowadził 5:2 i 8:4. Gospodarze wyrównali w połowie seta, a po chwili wygrywali 16:15. Prowadzenie do końca partii zmieniło się kilkakrotnie. Gdy pomarańczowi prowadzili 23:21, wydawało się, że set padnie ich łupem. Nie padł. Rywale zaserwowali asa, my dwukrotnie wyrzuciliśmy piłkę w atakiem aut, w tym tę ostatnią Aleksandra Rybaka. Zrobiło się niewesoło.

Trzeci set - identycznie jak drugi - rozpoczął się od prowadzenie wrześnian 5:2, a za chwilę 8:4. Tym razem pomarańczowi się nie zatrzymali i dołożyli jeszcze cztery kolejne piłki. Już w tym momencie stało się jasne, że takiej przewagi nie sposób roztrwonić.

Na starcie czwartej partii gospodarze zdobyli dwie piłki i przewagę potrafili nie tylko utrzymać, co sukcesywnie ją powiększać. Przegrywając 10:16 Krishome próbował się jeszcze zerwać, zmniejszył straty do dwóch piłek, ale końcówka należała do Wilków. Tak, jak trzy punkty meczowe.

II liga, Wilki Wilczyn – Krishome Września (25:18, 26:24, 17:25, 25:20)

Po trzech następujących po sobie meczach wyjazdowych naszych siatkarzy w hali przy Wojska Polskiego zobaczymy w sobotę 4 stycznia. Na otwarcie roku 2025 wrześnianie podejmą Volley Team Żychlin, który także ma ambicję zagrania w rundzie play-off.

Fot. z meczu I rundy Krishome - Wilki