Pojedynek derbowy pomiędzy Spartą-Sklejką, a Płomieniem okazał się wyrównanym widowiskiem, chociaż to orzechowianie mieli więcej okazji do zdobycia bramek. Do przerwy przeważali gospodarze, druga odsłona należała do neklan.
Pojedynek rozgrywany na boisku w Orzechowie okazał się ciekawym widowiskiem. W pierwszym fragmencie gry przewaga zdecydowanie należała do gospodarzy, którzy w tym momencie, gdyby wykazali się lepszą skutecznością, mogli przesądzić o losach meczu. Wynik spotkania już w 7. min otworzył Jakub Krygier trafiając do bramki Płomienia po strzale z 10. metrów. W następnej akcji Kornel Witczak zamiast trafić do bramki neklan trafił w słupek. Potem minimalnie niecelnie piłkę po strzale głową posłał Łukasz Szewczyk. Płomień na to odpowiedział groźnymi strzałami z dystansu Norberta Szklarza i Adriana Matysiaka. W 17. min po podaniu Witczaka w sytuacji sam na sam z bramkarzem Płomienia znalazł się Adrian Kogut. Lepszy w tym starciu okazał się jednak Artur Siejak. Pięć minut później po dośrodkowaniu Witczaka z rzutu wolnego za linię obrony neklan piłka uderzona z bliska przez Michała Pawlaka trafiła w słupek. W 28. min po świetnej akcji Witczaka orzechowianie objęli prowadzenie 2:0. 10. min później po przejęciu piłki na przedpolu kontaktowego gola dla Płomienia zdobył po strzale z 20. metrów Szklarz. Chwilę po tym po akcji zapoczątkowanej przez Piotra Surdyka Witczak podwyższył na 3:1. Na przerwę neklanie schodzili jednak z jednobramkową stratą. W 44. min po błędzie bramkarza Sparty-Sklejki Dawida Kaczmarka futbolówkę z bliska w siatce umieścił Kazimierz Konieczka.
Kilka chwil po wznowieniu gry po przerwie orzechowianie powinni zdobyć kolejnego gola. Najpierw Surdyk zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału w sytuacji sam na sam z bramkarzem, a piłkę po późniejszym strzale Witczaka z linii bramkowej wybił Artur Grzegorczyk. Od tego momentu układ sił na boisku się odwrócił. Orzechowianie z każdą upływającą minutą zaczęli słabnąć. Przewagę w polu uzyskali gracze Płomienia, pod bramką Sparty-Sklejki co chwilę dochodziło do groźnych sytuacji. W 72. min po faulu jednego z obrońców gospodarzy arbiter przyznał neklanom rzut karny, który na bramkę został zamieniony przez Bartłomieja Figasa. W końcówce spotkania neklanie o zdobycie gola mogli jeszcze pokusić się po strzałach Matysiaka i Patryka Maciejewskiego.
Sparta-Sklejka Orzechowo zagrała w składzie: Kaczmarek – Markiewicz, Miśkiewicz, Szewczyk, Sypniewski – Kogut, Olejniczak (77. Królak), Pawlak, Krygier (66. Fibner), Witczak – Surdyk (53. Nowak)
Płomień Nekla zagrał w składzie: Siejak - Strużyna (70. Tonder), Grzegorczyk, Figas, M. Walkowiak – Wyrzykiewicz (80. Wojciuszkiewicz), Maciejewski, Wojciński (46. D. Walkowiak) – Szklarz, Matysiak, Konieczka
Klasa okręgowa, Sparta-Sklejka Orzechowo – Płomień Nekla 3:3 (3:2)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz