Trzecie zwycięstwo w rozgrywkach odnieśli koszykarze MKS-u. Wrześnianie po niezwykle dramatycznej końcówce meczu pokonali we własnej hali MKK II Gniezno.

W minioną niedzielę w hali SSP nr 6 we Wrześni zmierzyły się dwa zespoły sąsiadujące w tabeli. Przed pojedynkiem zarówno gracze z Gniezna, jak i wrześnianie mieli na swoim koncie po dwa zwycięstwa. Pierwszą kwartę podopieczni Konrada Tylaka rozpoczęli z przytupem. Po dwóch trafieniach za trzy punkty Piotra Prętkowskiego i trafieniu Wiktora Plewińskiego prowadzili 8:1. Oprócz najskuteczniejszych - Prętkowskiego i Plewińskiego punkty w tej części gry dołożył jeszcze Łukasz Kosmala, Szymon Kawiak i Krzysztof Dembiński. Ostatecznie wrześnianie uzyskaną na początku przewagę zdołali jeszcze powiększyć i wygrać kwartę 28:15.

Druga kwarta również została wygrana przez gospodarzy, ale już tylko różnicą 4 punktów. Ogólnie oba zespoły nie grzeszyły w tym momencie meczu skutecznością. Dopiero po upływie dwóch minut pierwsze trafienie zaliczyli goście, a po upływie trzech minut punkty zdobyli dopiero wrześnianie, którzy ostatecznie kwartę wygrali 15:11. MKS na przerwę do szatni schodził prowadząc po pierwszej połowie 43:26.

W trzeciej kwarcie nastąpiło totalne załamanie w grze MKS-u. Co prawda po wznowieniu gry za trzy punkty trafił Prętkowski, ale potem wypracowana wcześniej przewaga wrześnian zaczęła znikać w oczach. Ostatecznie gospodarze przegrali kwartę 24:39, prowadząc już tylko 67:65.

Po trafieniu za trzy punkty na początku czwartej kwarty goście z Gniezna po raz pierwszy w tym meczu wyszli na prowadzenie. Potem przez długi czas prowadzenie odzyskiwał raz jeden, raz drugi zespół. Przyjezdni w swoim najlepszym okresie przeważali 73:71. W tym momencie znowu pokazał się Prętkowski trafiając za trzy punkty. W końcówce meczu pięć punktów z rzędu zdobył Witold Nowak, co pozwoliło wrześnianom odskoczyć na 84:78. Ostatnia minuta meczu rozgrywana była dosłownie jak w NBA. Goście starali się jak najszybciej faulować po wznowieniu gry i próbować odrabiać stratę punktową rzutami za trzy punkty. Raz im się to nawet udało. Wrześnianie w tym momencie zagrali jednak bardzo dojrzale nie pozwalając przeciwnikowi się do siebie zbliżyć. Pojedynek ostatecznie wygrali 94:87.
III liga – gr A2, MKS Września – Sklep Polski Formaton MKK II Gniezno 94:87 (28:15, 15:11, 24:39, 27:22)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz