Przedostatnią rundę Polskiej Ligi Lacrosse Kobiet rozgrywano w Katowicach. I właśnie na Górnym Śląsku młode lacrossistki Lax-Warriors Next Września straciły miejsce w wielkim finale i minimum wicemistrzostwo kraju seniorek.
Wrześnianki musiały wygrać dwa mecze, aby zabezpieczyć sobie miejsce w meczu o pierwsze miejsce ligi. Z różnych powodów na ważną imprezę nie mogły jednak pojechać pierwsza i druga wrzesińska bramkarka. Trzecia w tym samym czasie musiała bronić barw drugiego zespołu i z tego powodu między słupkami zadebiutowała zawodniczka z pola. Ten fakt zapewne nie byłby decydujący dla wyniku meczu z Walkiriami Katowice. Niestety, już do 7. minuty spotkania, jeszcze prowadząc 2:0, nasz zespół otrzymał dwie czerwone kartki. Obie za rzut w ciało przeciwniczek. Tym samy stracił dwie ważne zawodniczki, w tym jedną kadrowiczkę reprezentacji seniorek. Grając sporą część meczu w osłabieniu, a później nie mając wystarczającej liczby zmian, Lax-Warriors uległ gospodyniom, choć zaledwie 11:12.
Na nic zdała się wysoka wygrana w drugim meczu. Inne wyniki nie potoczyły się po myśli wrześnianek i w najbliższą niedzielę Lax-Warrirors zagra jedynie o brązowy medal krajowego czempionatu.
Co gorsza, reprezentująca drugi zespół Maria Pecyna szybko doznała skręcenia stawu skokowego. Najlepsza strzelczyni Lax-Warrirors LO miała w finale wzmocnić pierwszy zespół. Jak pech, to pech.
Fot. Konrad Czapracki
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz