Wymagające mistrzynie. Lax-Warriors tuż przed ligą

Mecz pierwotnie miał się odbyć na boisku SSP nr 6 przy Słowackiego, ale na płytę wjechały buldożery i szybko trzeba było szukać zastępczego placu do gry. Pomocną rękę podali działacze Kosyniera Sokołowo, na czele z prezesem Robertem Kozubińskim, za co wrześnianki szczerze dziękują.Dominika Kasprzyk w obronnej postawie. Na pomoc (z lewej) rusza Nikola Dębicka

Poznanianki przyjechały w składzie tylko z dwoma rezerwowymi, bez dwóch swoich czołowych zawodniczek. Nasz klub także przystąpił do gry bez czterech podstawowych lacrossitek, członkiń kadry narodowej juniorek. Grano systemem 8v8, który będzie obowiązywał w czasie ligi.

Lax-Warriors wykorzystały okazję do „przeglądu wojsk”. W sobotnim meczu zagrało aż 17 dziewczyn, w tym wiele, które nie skończyło jeszcze 15 lat. W tej sytuacji rywalki wygrały wyraźnie, choć – jak jest to już tradycją w tej dyscyplinie – nikt goli w towarzyskich meczach nie liczy. Wrzesińscy trenerzy byli zadowoleni z postawy wszystkich swoich zawodniczek. Mecz dostarczył im wiele cennych wskazówek. Zasłona to nie tylko domena koszykówki.

Lax-Warriors: Marika Walkowiak (kapitanka), Roksana Dębicka (6 goli), Nikola Dębicka (bramkarka), Natalia Tabaczka, Zuza Chojnacka (1 gol), Marta Wysocka, Agata Bukowska, Dominika Kasprzyk oraz Wiktoria Focht, Kamila Dziarnowska (obie bramkarki), Wiktoria Kuś, Maria Pecyna, Martyna Muszyńska, Antonina Miara, Julia Ławniczak, Gabriela Nowakowska, Julia Jaros.

Za dwa tygodnie spora część dziewczyn z Wrześni weźmie udział w kolejnym zgrupowania kadry Polski juniorek, a za trzy nastąpi start Polskiej Ligi Lacrosse Kobiet. Pierwszy turniej odbędzie się w Poznaniu 27 marca, potem kolejne w czterotygodniowych odstępach. We Wrześni najlepsze zespoły będzie można zobaczyć 22 maja na stadionie miejskim przy Kosynierów. Mamy nadzieję, że do tego dnia kibice będą już wpuszczani na stadiony.