Koszykarze MKS-u wygrali w niedzielę mecz III ligi z Tarnovią Tarnowo Podgórne. W hali przy Słowackiego wrześnianie pokonali rywali 23. punktami.
Pojedynek był ostatnim w tegorocznym sezonie rozgrywanym na własnym parkiecie i przedostatnim w całej lidze. Nie był jakimś szczególnym widowiskiem, gdzie prowadzenie zmienia się co chwilę, a emocje trzymają do ostatnich sekund.
Po wyrównanych pierwszych minutach wrześnianie systematycznie zaczęli budować przewagę. Sygnał swoją trójką dał Krzysztof Dembiński, wyprowadzając nasz zespół na prowadzenie 12:9. Najstarszy zawodnik w historii naszego basketu zakończył też trafieniem spod kosza pierwszą kwartę, wygraną prze MKS 19:13.
W drugiej było równie dobrze. Gdy Piotr Prętkowski zebrał piłkę pod własną obręczą i po akcją przez całe boisko podwyższył na 26:19, kibice wiedzieli już, że nic złego tego dnia się nie zdarzy. W kolejnych partiach wrześnianie dodawali kolejne punkty do przewagi. Ta rosła, co odbiło się na braku jakiejkolwiek dramaturgii.
III liga, MKS Września – Tarnovia Tarnowo Podg. 92:69 (18:13, 24:18, 31:25, 19:13)
MKS: Kowalewski (20), Kajak (14), Prętkowski (14), Kawiak (13), Dembiński (11), Grześkiewicz (7), Butkiewicz (5), Kosmala (4), Baranowski (2), Garbarek (2), Komisarek, Nowak.
Już w najbliższą niedzielę dojdzie do rewanżu. Wrześnianie w Tarnowie Podgórnym powalczą o swoje piąte zwycięstwo w fazie finałowej III ligi.
Fot. fb MKS Września
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz