W środowy wieczór Krishome rozegrał w Sieradzu mecz 16. kolejki II ligi. Nasi siatkarze podjęli walkę tylko w jednym secie i to nie całym.
Mecz miał olbrzymie znaczenie dla wrześnian, toteż na wyjazd do Sieradza zdecydował się Marcin Iglewski. Miał pomóc zespołowi w zbliżeniu się do czołówki ligi. Nie pomógł.
Pierwszy set okazał się tym najważniejszym. Jego końcówka zadecydowała o przebiegu reszty pojedynku. Gospodarze objęli w nim kilkupunktowe prowadzenie (8:5), ale szybko karta się odwróciła i to Krishome przejął inicjatywę. Pomarańczowi wygrywali 18:14, a na finiszu partii 24:20. Mieli cztery kolejne piłki setowe i to wszystkie w górze. Niestety, Marek Subocz zaatakował w siatkę, Iglewski trzy razy został zablokowany, jedną piłkę oddaliśmy za darmo i to co wydawało się niemal pewne, uciekło nam sprzed nosa.
Fatalny serial był kontynuowany na początku drugiego seta. Gospodarze objęli prowadzenie 8:1. Prosty rachunek wykazał, że na 15 kolejnych piłek pomarańczowi wygrali… jedną! Zapadli w głęboki letarg i nie zamierali się obudzić.
Powietrze tak uleciało z naszych siatkarzy, że nie zdołali podjąć rękawicy nawet w secie trzecim. Sieradzanie szybko doprowadzili do wyniku 10:4, a potem już tylko kontrolowali wydarzenia na boisku.
Przyszło pogodzić się z dotkliwą porażką, tym bardziej bolesną, że pozbawiła wrzesińskich siatkarzy nadziei wywalczenia baraży o I ligę. Odrobienie siedmiu punktów meczowych do gospodarzy środowego meczu nie wydaje się realne.
II liga, MOSiR Sieradz – Krishome Września 3:0 (26:24, 25:17, 25:15)
Wrzesińska ludność21:50, 17.01.2024
Chłopcy nie związani z miastem przyjechali sobie zarobić publiczne pieniądze ja mam tylko nadzieję że nowy Burmistrz ukrucić te praktyki rodziny W naprawdę szkoda no to publicznych pieniędzy 21:50, 17.01.2024
Johnny 09:09, 18.01.2024
Brawa dla Michała Makowskiego.Jeden zawodnik rozwalił Krishome.Dziwnym trafem Sieradz stać było na dobrego zawodnika.Tylko we Wrześni prezes płacze że ciągle nie ma.Po tym meczu o czwórce możecie zapomnieć . 09:09, 18.01.2024
Tetros10:01, 18.01.2024
Dotacje miejskie powinny być jawne, a klub powinien się z nich spowiadać publicznie. W Victorii przynajmniej jest mnóstwo grup młodzieżowych i widać, że zależy im na tym. A Wardak w swoim klubie praktycznie zaorał całkowicie grupy młodzieżowe i całą kasę pakuje w pierwszy zespół gdzie jest jeden wychowanek (przypominam że jest to 3 poziom rozgrywkowy na 4 możliwe) 10:01, 18.01.2024
Słaby zespół 10:58, 18.01.2024
Słaba gra. Zdobywają doświadczenie i jeszcze im za to płacą niemałe pieniądze. Wolałbym kupić okna firmy DG niż dać złotówkę na srispol. 10:58, 18.01.2024
kardasout09:54, 18.01.2024
5 2
Tu nie chodzi o pieniądze. Tam jest inna filozofia doboru składu. Sieradz postawił na doświadczenie, Trzon zespołu łączy prace zawodową z zabawą w siatkówkę przyjezdni dojeżdżają kilka razy w tygodniu na treningi z Łodzi czy Kalisza. Jest to obudowane kilkoma lokalnymi zawodnikami i się jakoś kręci. Biorąc do przyuczenia siatkarzy z różnych stron Polski trzeba liczyć się z tym, że po sezonie ich tu nie będzie... 09:54, 18.01.2024