Po czterech tygodniach przerwy na parkiet wrócili siatkarze i siatkarki grające we Wrzesińskiej Lidze Rekreacyjnej. W niedzielę swoje mecze rozgrywały zespoły z każdej z trzech lig.
Niewiele działo się w lidze kobiet. Dwa najsilniejsze zespoły rywalizowały z tym zdecydowanie słabszymi. Mecze zakończyły się bardzo szybko. W jednym pojedynku przegrane (nie podajemy nazwy zespołu, by nie dołować młodych siatkarek) w trzech setach zdobyły ledwie 12 piłek.
Najwięcej spotkań, bo aż pięć, rozgrywały drużyny z II ligi mężczyzn. Niespodzianek nie zanotowano, bo podobnie jak u pań, rywalizowały między sobą zespoły z dwóch różnych biegunów. Najbardziej postawił się rywalowi drugi zespół Squad`u. Wrześnianie przegrali z Czeszewem 1:3, ulegając w trzeciej odsłonie dopiero po grze na przewagi. Punkt meczowy był na wyciągnięcie ręki.
W I lidze rozegrano tylko jeden pojedynek. Rywalizowały ze sobą drużyny z drugiego i trzeciego miejsca tabeli. Squad ograł ostatecznie Mileszę Targowa Górka 3:1, ale mecz, za wyjątkiem czwartego seta, był bardzo zacięty. Wrześnianie pierwszą odsłonę wygrali na przewagi, drugiego też tylko dwoma punktami, a w trzecim uznali wyższość rywali przy astronomicznym wyniku 35:37!
W najbliższą niedzielę w hali przy Kosynierów będziemy świadkami kolejnej rundy spotkań. Mecze w lidze kobiecej i I męskiej nie wydają się szczególnie interesujące. W II lidze największą uwagę kibiców przykuje zapewne spotkanie Kajmanów z Czeszewem. Obie mają ambicję wygrania ligi. Mecz rozpocznie się o 15.30.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz