Rekreacyjni siatkarze grają w swojej lidze już od ćwierćwiecza. Z tego powodu zakończenie sezonu odbyło się z pompą.
Zaczynali od sali na Witkowskiej, od kilkunastu lat grają już przy Kosynierów. Bywało, że w szranki stawało i 30 zespołów w czterech ligach. Swego czas regulamin pozwalał też na udział profesjonalistów. Teraz piłkę przebijają już tylko amatorzy, ale wielu z godnym pozazdroszczenia CV.
Przez ligę przewinęło się wielu ludzi, ale nikt z tego grona nie oddał tyle serca i tyle prywatnego czasu co Andrzej Bandosz. Zawodnik, arbiter, a przede wszystkim główny organizator jest ceniony, ba, hołubiony przez cała siatkarską brać, bo przecież w ten czy iny sposób z liga związanych było grubo ponad 1000 ludzi.
Tegoroczne rozgrywki jak zwykle wieńczyły finały. W najbardziej prestiżowej I lidze mógł wygrać tylko jeden zespół i tak też się stało. Look-Reh ma przecież w swoim składzie dwóch byłych pierwszoligowców i trzech drugoligowców - byłych siatkarzy Krispolu.
Ostatecznie zespół Jakuba Więcka ograł Quadro Squad 3:0, a swój potencjał pokazał już w pierwszym secie, w którym rywalom pozwolił zdobyć jedynie 11 punktów. Trzecie miejsce przypadło w udziale Nikolausowi Powidz, a dopiero czwarte Mileszy Targowa Górka, który po rundzie zasadniczej był przecież drugi.
W finale II ligi Kajmany po zaciętym pięciosetowym boju ograły Norveg Team. Puchar za trzecie miejsce przypadł Seb-Instalowi, który wygrał 3:1 z nestorami Plus 60.
W lidze kobiet pierwsze miejsce było wewnętrzną sprawą Olimpu Września. Ostatecznie pierwszy zespół po pięciu setach ograł ten drugi. Nagroda za trzecie miejsce trafiła do dziewcząt z Progressu Września, które ograły Mileszę Womens Targowa Górka.
Uroczyste zakończenie ligi uświetnili włodarze miasta, którzy mieli co wręczać. Uhonorowane zostały nie tylko drużyny, ale też ludzie w ten czy inny sposób związani z rozgrywkami.
- Tylko raz, z tego co pamiętam, zdecydowaliśmy się przyznawać nagrody indywidualne dla najlepszych siatkarzy. Rodziło to wówczas sporo kontrowersji, bo bez statystyk trudno zmierzyć poziom poszczególnych zawodników – przekonuje Andrzej Bandosz.
Trudno nie oddać racji człowiekowi, który jak nikt inny czuje siatkarską rekreację.
Dwa światy. 16:27, 18.03.2022
1 0
Niech lepiej powie, z kim ten osobnik tańczy. 16:27, 18.03.2022