Zamknij

Długo oczekiwane kolejne zwycięstwo Victorii

RC 12:08, 26.10.2025 Aktualizacja: 16:15, 26.10.2025
Skomentuj RC RC

Piłkarze Victorii odnieśli bardzo cenne zwycięstwo pokonując na własnym boisku Unię Swarzędz. Koncertowo wręcz wrześnianie rozegrali pierwszą połowę meczu.

 

Na trzecie zwycięstwo Victorii w lidze, już pod wodzą nowego trenera – Łukasza Bandosza, trzeba było czekać od 12 września. Dzięki wygranej z Unią wrześnianie uniknęli spadku na ostatnie miejsce w tabeli, bo plasujący się za nimi zespół Wybrzeże Rewalskie Rewal  w meczu wyjazdowym sensacyjnie pokonał Flotę Świnoujście, również zdobywając komplet punktów.


W początkowej fazie meczu gra toczyła się głównie w strefie środkowej boiska. Dopiero w 12. min można było odnotować pierwszy strzał gracza Unii, ale zbyt lekki by zaskoczyć strzegącego bramki Victorii Sebastiana Lorka. W 15. min po dośrodkowaniu Sebastiana Kamińskiego z rzutu rożnego Aleksander Theus uderzył piłkę głową z 5. metrów, ale ta do bramki nie wpadła, bo została w ostatniej chwili wybita przez jednego z zawodników gości. Po kontynuacji tej akcji w polu karnym sfaulowany został Kamil Kanior. Arbiter spotkania bez wahania przyznał wrześnianom rzut karny, który na bramkę pewnie zamienił Jakub Bartkowski. W 23. min Victoria prowadziła już 2:0, a kibice przecierali oczy ze zdumienia. Po długim podaniu Kamila Dałka na wolne pole Kanior znakomicie w pełnym biegu opanował piłkę, wszedł z nią w pole karne, ograł obrońcę Unii i po drugim strzale z bliska pokonał bramkarza gości. Przyjezdni przeprowadzali cały czas ataki, z który niewiele jednak wynikało. W 31. min Victoria przeprowadziła modelową kontrę. Piłka przemieszczała się od nogi do nogi graczy wrześnian jak po sznurku. Ostatecznie futbolówka dotarła w polu karnym do Mikołaja Jankowskiego, ale ten posłał ją wysoko nad poprzeczką. Przez kilka następnych minut wrześnianie przeżywali bardzo trudne chwile. Przyjezdni atakowali ze zdwojoną siłą. Kontry Victorii okazały się dla nich jednak zabójcze. W 36. min indywidualną akcją, z wejściem z piłką w pole karne, popisał się rozgrywający niesamowity mecz Kanior. Futbolówka ostatecznie trafiła pod nogi Marcina Stromeckiego, który po strzale z 8. metrów umieścił ją w bramce Unii. Trzybramkowe prowadzenie udało się wrześnianom utrzymać do przerwy.


Tak jak się można było spodziewać od początku drugiej połowy meczu gracze Unii postawili wrześnian pod dużą presją, zaatakowali swoimi wszystkimi siłami. W 49. min piłka uderzona z dystansu trafiła w słupek bramki Victorii. Chwilę później znakomitą interwencją popisał się Lorek. Skazani na grę z kontry wrześnianie mogli podwyższyć wynik meczu w 56. min. Po dośrodkowaniu Witolda Walkowiaka na dłuższy słupek piłkę z bliska, z kąta uderzył Mikołaj Jankowski. Sytuację uratował jednak ofiarną interwencją obrońca gości. W 73. min przyjezdni zdobyli gola na 1:3. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska Lorek nie miał żadnych szans na obronę piłki uderzonej głową z bliska. Chwilę po tym gracze ze Swarzędza mieli szansę na zdobycie drugiego gola, ale ich bardzo groźna akcja zakończona została niecelnym strzałem. W 89. min Theus ukarany został drugą żółtą kartką. W sumie przez pięć kolejnych minut wrześnianie zmuszeni byli grać w osłabieniu. Zdołali jednak utrzymać korzystny wynik i odnieść zasłużone zwycięstwo.


Przed spotkaniem Zarząd Klubu za trzy lata pracy w roli pierwszego trenera zespołu seniorów Victorii pamiątkowym grawertonem uhonorował Pawła Lisieckiego.
Victoria Września zagrała w składzie: Lorek – Theus, Bartkowski, Węcławek (85. Chałupniczak), Goliński – Wolniewicz (46. Walkowiak), Dałek, Kamiński (55. Kluczyński), Stromecki, Kanior – Jankowski (60. Kwaczereszwili)
III liga – gr. 2, Victoria Września – Unia Swarzędz 3:1 (3:0)

(RC)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%