Wiosenna runda rewanżowa piłkarskiej IV ligi wielkopolskiej rozpoczęła się dla nas w sobotę 23 marca z tygodniowym opóźnieniem. Poślizg spowodowały mecze eliminacji mistrzostw Europy juniorek U-16 na stadionie przy ul. Kosynierów. Mecz Victorii z Nielbą Wągrowiec został przełożony na 1 maja.
Zamiast Nielby na pierwszy ogień poszła Tarnovia Tarnowo Podgórne, z którą Victoria zremisowała 2:2 jesienią na wyjeździe. Całe spotkanie toczyło się w deszczu, momentami wręcz ulewnym. Miało to wpływ na jakość i tempo gry.
Wynik otworzył się dopiero w 52. minucie, kiedy to pechowego samobójczego gola w podbramkowym zamieszaniu zaliczył Jakub Kwaśny. Szczęście wróciło do nas w 66. minucie za sprawą bramki zdobytej bezpośrednio z rzutu rożnego przez Igora Sarnowskiego. Tarnovię w 88. minucie pięknym wykończeniem akcji dobił Arkadiusz Wolniewicz.
Dodajmy, że w międzyczasie rywale zmniejszyli skład o jednego zawodnika po czerwonej kartce i nie wykorzystali rzutu karnego.
Victoria po tym spotkaniu znajduje się dokładnie pośrodku ligowej tabeli zajmując 9. miejsce z dorobkiem 27 punktów. Za tydzień w następnej kolejce biało-zieloni zagrają na wyjeździe z ostatnią w tabeli Pogonią Łobżenica.
Z okołomeczowych spraw należy odnotować nieudany debiut nowej elektronicznej tablicy wyników, która skapitulowała w deszczu oraz obecność na trybunach legendy Lecha Poznań Mirosława Okońskiego, który w latach 90. grał w barwach Victorii.
slastro17:11, 23.03.2024
1 0
Cyt."Szczęście wróciło do nas w 66. minucie za sprawą bramki zdobytej bezpośrednio z rzutu karnego" .... ręce opadają:( .......oczywiście chodzi o rzut rożny. 17:11, 23.03.2024