Pomarańczowi walczyli przez trzy sety sobotniego pojedynku ze Stalą Nysa, by w czwartym szybko wywiesić białą flagę. To nie o taką postawę chodzi, panowie!
W końcówce rundy zasadniczej każdy punkt jest na wagę lepszego rozstawienia. Trzy kolejne mecze naszych siatkarzy to pojedynki z zespołami konkurującymi o wysoką pozycję wyjściową w play-off. Pierwszy przyszło toczyć ze Stalą, klubem, który otwarcie mówi o awansie do PlusLigi.
Do spotkania, pierwszy raz w historii naszych występów w I lidze, APP Krispol przystąpił bez wrześnianina choćby w kwadracie. Patryk Ligocki grał w tym czasie finał mistrzostw Wielkopolski juniorów, a ponieważ nie mieliśmy w kadrze drugiego libero z powodów regulaminowych nie mógł wystąpić Bartek Adamski.
W pierwszym secie wszystko układało się wspaniale niemal do samej końcówki. Pomarańczowi po asie Piotra Lipińskiego i skutecznej kontrze Filipa Frankowskiego prowadzili już 19:15. Goście dopadli nas w ostatniej chwili. Mieliśmy jeszcze dwie piłki setowe, ale to rywale za trzecią próbą ugrali partię.
W drugiej odsłonie to wrześnianie gonili wynik. Tylko raz udało się nam wyjść na prowadzenie (14:13), ale też nie pozwalaliśmy Stali odskoczyć. Przy 21:22 trener Marian Kardas wziął czas, by wybić z rytmu wprowadzonego na zagrywkę Dawida Bułkowskiego. Rezerwowy przyjmujący gości niewiele sobie z tego robił: zagrał trudny serwis, po chwili poprawił asem i było po sprawie.
Gdy przed oczami stanęła groźba porażki „na sucho”, wrześnianie rzucili na szalę wszystkie siły. W trzecim secie to oni nadawali ton grze. Prowadziliśmy niemal przez cały czas. Przedostatni punkt atakiem z krótkiej zdobył Tomasz Narowski, ostatni - profesorskim atakiem blok-aut - wywalczył Lipiński.
Do połowy czwartej partii wydawało się, ze pójdziemy za ciosem. Prowadziliśmy dwoma, trzema punktami. Jednak od wyniku 12:10 z 18 kolejnych piłek wygraliśmy tylko trzy! Nieudane nasze akcje napędzały gości, a nam odbierały jakąkolwiek motywację. Gardę opuściliśmy pod same kolana i zbieraliśmy cios za ciosem. Prosto na szczękę.
Odezwały się demony z meczu z Lechią. Taka postawa nie przysparza kibiców. Po raz kolejny okazało się, że psychika nie jest najmocniejszą stroną pomarańczowych. I oby tylko ta porażka, ale też poprzedni mecz, nie były zwiastunami spadku formy. Niech będą to tylko wypadki przy pracy.
Pomarańczowi spadli na trzecią pozycję, ale po odrobieniu zaległości przez Stal i Ślepsk wrześnianie mogą przystąpić do następnej kolejki meczów z piątego miejsca.
W piątkowym wydaniu „WW” pokusimy się o indywidualne oceny zawodników, przedstawimy też obszerniejsze statystyki.
APP Krispol – Stal Nysa 1:3 (27, 22, -22, 15)
I set: 3:4, 6:8, 12:11, 16:14, 20:17, 25:24, 27:29
II set: 3:4, 5:8, 8:12, 14:16, 19:20, 22:25
III set: 2:4, 8:7, 12:9, 16:13, 20:18, 25:22
IV set: 4:3, 8:5, 12:10, 13:16, 14:20, 15:25)
APP Krispol: Lipiński (5 pkt), Wierzbicki (24), Zawalski (10), Narowski (9), Frankowski (8), Jóźwik (5) i Kuś (libero) oraz Kaźmierczak, Krysiak (2), Lorenc, Berwald
0 0
A może brakuje sił? Cały sezon rżną jednym składem, bo trener chce nabijać statystyki.
0 0
To widać od trzeciego seta siadają na lawkę podczas czasu trenerskiego co nie zdarzyło się siatkarzą Stali. Organizacja konkursu jeśli dopuszczacie do udziału dzieci to traktujcie ich jak dziecko bo Krysię potraktowaliscie nie ferr,a z koleii klubowicz Marek rwał się do każdego konkursu bidula aż pan Robert go powstrzymywał.
2 3
Tylko Victoria :)
1 5
Victoria to żenada i taka jest prawda. W jakiej oni są lidze???!!!! A może lepiej organizować więcej gali za wybitne osiągnięcia zawodników Victorii? Niech popadna w zamozachwyt.
3 3
Bęcki dwa! A to nie koniec ...
1 3
Nic się nie stało Hej Krispol nic się nie stało. Zostały trzy kolejki a najważniejsze sa ply-off. Liczę ze trener Kardas odbuduje formę zawodników i jeszcze będziemy się w tym sezonie cieszyć ze zwycięstw pomarańczowych.
0 1
Nic się nie stało? Na nic więcej cię nie stać tylko na głupie przyśpiewki? Stało się, stało. Zaciężna armia pokazała gdzie ma kibiców. Jak poczuła że nie wygra meczu to odpuściła na maksa. Ja bym się nie mógł pokazać na mieście, ale oni? Za kilka miesięcy w większości ich już tu nie będzie.
0 0
Jóźwik 5 pkt?, Panie redaktorze, chyba był Pan na innym meczu
0 0
Nie liczę punktów na meczu, ale opieram się na http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001675.html. Według tych statystyk Jóźwik na 17 ataków skończył 5, nie miał bloku ani asa.
1 0
Nie przesadzajmy, mamy podobną zdobycz punktową co Stal Nysa, zespół budowany za gigantyczne pieniądze jak na warunki 1-Ligowe. Przed sezonem wszyscy w ciemno wzięliby taką ilość punktów!
0 4
To już drugi raz kiedy ci (nie jestem wstanie napisać "nasi") siatkarze zakpili sobie ze mnie. O jeden raz za dużo. Do widzenia pseudo sportowcy. Kończę z kibicowaniem waszej grze
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz