Zamknij

Inauguracja z rekordami. Lax-Warriors nie zawiodły

13:41, 28.03.2021 L.N Aktualizacja: 21:44, 29.03.2021
Skomentuj

Brak doświadczenie nadrabiały serduchem. Wrześnianki pokazały się z bardzo dobrej strony w pierwszym turnieju Polskiej Ligi Lacrosse Kobiet.

Inauguracja tegorocznej lacrossowej ligi miała miejsce 27 marca, dokładnie w 131 rocznicę rozegrania w Szkocji pierwszego meczu kobiet. Pierwsze na boisko wybiegły wrześnianki i też pierwszą bramkę sezonu zdobyła zawodniczka Lax-Warriors.

Licealistkom z Witkowskiej przyszło się mierzyć w Poznaniu z drużynami nie tylko utytułowanymi, ale też zdecydowanie bardziej doświadczonymi. Zarówno mistrzynie Polski w latach 2017-2019 zawodniczki Hussars Ladies Poznań, jak i wicemistrzynie z tego okresu Panters Wrocław, były średnio o niemal 10 lat starsze. Uśredniony wiek wyjściowej ósemki Lax-Warriors wynosił 16 lat i 98 dni, a całej drużyny, która zagrała w minioną sobotę jedynie 15 lat i 291 dni. To średnie wieku nie notowane w historii rozgrywek o seniorskie mistrzostwo Polski.

Obok tych zespołowych rekordów, wrześnianki ustanowiły kilka indywidualnych. Najmłodszą zawodniczką, która wybiegła w wyjściowym składzie w jakiejkolwiek lidze seniorskiej jest od soboty Nikola Dębicka. Dzierży też rekord najmłodszej bramkarski i najmłodszej asystentki w historii. Na boisku pojawiła się w wieku 14 lat i 363 dni. Najmłodszą strzelczynią bramki w lidze seniorskiej została Maria Pecyna. Gdy trafiła do siatki rywalek miała 14 lat i 267 dni. Najmłodszą, która wybiegła na boisko w meczu seniorskim rangi mistrzostw Polski jest Zuzanna Kliszkowiak (14 lat i 192 dni), a niewiele starsza Antonina Miara tylko cztery godziny cieszyła się tym mianem. Wszystkie te dziewczyny musiały otrzymać specjalną zgodę Polskiej Federacji Lacrosse – Polskiego Związku Sportowego, by móc rywalizować z seniorkami. Najmłodszą strzelczynią minimum 5 goli w jednym meczu w historii rozgrywek najwyższego szczebla jest Roksana Dębicka, która w dniu tego osiągnięcia skończyła 16 lat i 230 dni. W dodatku uczyniła to w w swoim debiutanckim meczu i w ciągu 34. min i 20. sek od pierwszego gwizdka, a między pierwszym a piątym golem minęło ledwie 32 min i 10 sek (mecz trwa 60 min). Najmłodszą zawodniczką z trzybramkowym dorobkiem w jednym meczu jest Klara Domachowska (16 lat 17 dni).

Lax-Warriors nie będą ubiegały się o oficjalne zanotowanie rekordów. Taka przyjemność kosztuje i to nie mało. Za certyfikat tylko jednego rekordu Polski klub musiałby zapłacić 1500 zł. Ceny międzynarodowego rekordu Guinnessa zaczynają się od 6000 zł. Skromne budżetowe środki wolą przeznaczyć na przygotowania i udział w kolejnych turniejach. Dziewczynom musi wystarczyć satysfakcja z ustanowionych rekordów.

Wrześnianki uległy w obu pojedynkach, bo inaczej być nie mogło. Postawiły jednak swoim rywalkom wysoko poprzeczkę. W obu meczach obejmowały prowadzenie, a z wrocławiankami już w 12. sekundzie meczu! Z mistrzyniami Polski pod koniec trzeciej kwarty przegrywały jedynie 7:10. Ponieważ brak doświadczenia nadrabiały wielką ambicją, w końcówkach siłą rzeczy musiało zabraknąć sił. W porównaniu z czwartym zespołem, Walkiriami Katowice, z którymi na tym etapie konkurowały jedynie korespondencyjnie, zaprezentowały się zdecydowanie lepiej w ofensywie. Wystarczyło to, by po pierwszym turnieju PLLK zajmować w rozgrywkach o mistrzostw kraju trzecie miejsce.

W dodatku trenerzy Lax-Warriors – nie zważając na wynik - grali bardzo szerokim składem, do boju rzucili aż 20 zawodniczek, w tym trzy bramkarki, a wszystkie absolutne debiutantki. Po meczach wrześnianki zebrały wiele komplementów od starszych rywalek, a trener kadry Polski U-20 Jay Watts zza oceanu zaciera tylko ręce. To mobilizuje do dalszej pracy.

I turniej PLLK
Lax-Warriors Września – Hussars Ladies Poznań 7:16
Panters Wrocław – AZS Walkirie Katowice 12:2
AZS Walkirie Katowice – Hussars Ladies Poznań 1:16
Lax-Warriors Września – Panters Wrocław 8:17
1. Hussars Ladies Poznań 2 4 32-8
2. Panters Wrocław 2 4 29-10
3. Lax-Warriors Września 2 0 15-33
4. Walkirie Katowice 2 0 3-28



Kadra Lax-Warriors: Nikola Dębicka (1 asysta), Wiktoria Focht, Kamila Dziarnowska (wszystkie bramkarki), Roksana Dębicka (8 goli), Klara Domachowska (4), Antonina Miara, Julia Wieczorek, Agata Bukowska (1 gol, 1 asysta), Zuzanna Chojnacka, Marika Walkowiak (1 asysta), Marta Błaszak (1 asysta), Dominika Kasprzyk, Maria Pecyna (1 gol), Marta Wysocka, Natalia Tabaczka, Gabriela Nowakowska, Martyna Muszyńska, Amanda Osiewicz, Wiktoria Kuś, Zuzanna Kliszkowiak. Z różnych względów w Poznaniu nie mogły zagrać: Julia Jaros, Olga Smolarkiewicz, Julia Ławniczak, Eliza Przybyłek, Marcelina Binkowska.

Kolejny turniej wrześnianki rozegrają 24 kwietnia w Katowicach, gdzie zmierzą się z miejscowymi Walkiriami oraz raz jeszcze z Panters Wrocław. Nasze lacrossistki, które są jedynym żeńskim zespołem we Wrześni występującym w rozgrywkach ligowych, będzie można zobaczyć na turnieju w naszym mieście 22 maja. Jeżeli sytuacja pandemiczna uniemożliwi wejście kibicom na trybuny, klub zorganizuje transmisję z meczu.

(L.N)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%