Najstarsza rekreacja już na półrocznym urlopie

W minioną niedzielę po półrocznych zmaganiach zakończyła rozgrywki Wrzesińska Liga Rekreacyjna Piłki Siatkowej. To już 28. edycja tej imprezy. W hali przy Kosynierów rozegrano finały rundy play-off.

Rywalizowali mężczyźni, bo liga kobiet dobiegła końca dwa tygodnie wcześniej. Wówczas to w meczu o pierwsze miejsce Olimp Września pokonał 3:2 UKS Jedynkę Września. Co ciekawe, wszystkie trzy mecze w lidze między obu młodziutkimi zespołami kończyły się po tajbrekach. Tajbrekiem zakończył się także pojedynek o trzecie miejsce, w którym PMOS Hagrad pokonał drugi zespół Olimpu.

W I lidze mężczyzn o generalne zwycięstwo walczyły Look-Reh z Piorunami, co w żadnym wypadku niespodzianką nie było. Niespodzianką było stosunkowo łatwa wygrana Piorunów, bo kibice spodziewali się dużo bardziej zaciętego pojedynku. Trzecia pozycja przypadła Ogórom, którzy pokonali SQUAD.

W II lidze zwycięstwo rozstrzygało się w pojedynku Korony Czeszewo z Kajmanami. Wygrali ci pierwsi i z dumą mogli podnieść puchar do góry. Trzecia lokata przypadła siatkarzom Lokals Team Orzechowo, którzy pokonali Mileszę Targową Górkę.

Na trzecim, najniższym szczeblu rozgrywek do walki o puchar i splendor stanęli siatkarze Plus 60 i Pelikana Żydowo. Mecz wygrali goście z powiatu gnieźnieńskiego. Na podium załapali się też zawodnicy Niedzielinga, którzy w ostatnim pojedynku pokonali siatkarzy Bandy.

Jak ma to miejsce od trzech dekad zakończenie odbyło się z godnym pozazdroszczenia ceremoniałem. Były gromkie oklaski dla zwycięzców, były puchary i nagrody, byli i włodarze wręczający je najlepszym. Osobne słowa uznania zebrał Andrzej Bandosz, który pilotuje imprezie od 28 lat. Twierdzi, że jeszcze dwa sezony i odda pałeczkę komuś innemu. Środowisko siatkarzy rekreacyjnych jest przekonane, że jeszcze zmieni zdanie. Dla dobra dyscypliny.

Fot. WOSR Września