W sobotnie popołudnie pomarańczowi przerwali serię przegranych. Dzięki zwycięstwu 3:1 nad AZS AGH Kraków nasi siatkarze wrócili do gry o utrzymanie I ligi.
Krakowianie przed spotkaniem też jeszcze nie byli pewni swego. Matematycznie mogą się pożegnać z ligą, toteż podeszli poważnie do meczu.
Na tyle poważnie, że zdecydowanie wygrali pierwszą partię. Zbyt czytelnie rozgrywał Marcin Krawiecki, toteż trener Kardas w podwójnej zmianie wprowadził na boisko Grzegorza Jacznika. Drugi rozgrywający udowodni, że tego dnia lepiej rozumie się ze swoimi atakującymi.
W drugiej odsłonie inicjatywę przejęli pomarańczowi. Robert Brzóstowicz zablokował najpierw byłego krispolowca Mateusza Jóźwika, a po chwili na środku siatki stłamsił Bartosza Michalak. Wrześnianie prowadzili 7:2 i dzięki skutecznej grze na lewym skrzydle Łukasza Kalinowskiego nie pozwolili już zbliżyć się rywalom.
Trzecia partia była najbardziej emocjonująca i to w niej tak naprawdę rozstrzygnął się mecz. Przez cały jej przebieg żadna ze stron nie mogła odskoczyć nawet na dwa punkt. Dopiero po kolejnym bloku Brzóstowicza na Jóźwiku pomarańczowi otrzymali dwa setbole. Za drugim decydującą piłkę skutecznie zaatakował ze środka właśnie Brzóstowicz.
Czwartego seta podopieczni trenera Kardasa zaczęli od mocnego uderzenia. Kolejnym blokiem odesłali Jóźwika do kwadraty. Prowadzili 6:2, później 13:6 i bez większych trudów ugrali trzy punkty meczowe. Punkty, które mogą okazać się na wagę złota.
Olimpia Sulęcin przegrała bowiem bez walki swój mecz w Tomaszowie Mazowieckim i wrześnianie muszą w dwóch ostatnich meczach nadrobić nad tym rywalem tylko jedno oczko, by uchronić się przed spadkiem.
Krispol Września – AZS AGH Kraków 3:1 (-20, 17, 23, 19)
I set: 1:4, 6:8, 7:12, 7:16, 15:20, 20:25
II set: 4:2, 8:4, 12:9, 16:13, 20:13, 25:17
III set: 3:4, 7:8, 11:12, 15:16, 20:19, 25:23
IV set: 4:2, 8:4, 12:6, 16:11, 10:15, 25:19
Krispol: Krawiecki (0 pkt), Iglewski (1), Brzóstowicz (12), Rakowski (3), Kalinowski (16), Pizuński (11), Dzierżyński (libero) oraz Linda (10), Narowski (2), Jacznik (2), Czyżowski (0)
MVP: Łukasz Kalinowski
covidowiec10:17, 21.03.2021
No ale to w końcu jest ta pandemia czy je nie ma? Po ulicy mam chodzić w masce a tu jakies mecze sie odbywają? Co to ma być?! 10:17, 21.03.2021
ttt16:01, 21.03.2021
wskładzie brakuje Grześka Jacznika - nie grał 16:01, 21.03.2021
LEN16:28, 21.03.2021
A faktycznie, sorry, już uzupełniam... W tekście jest i to z niezłą recenzją :)
16:28, 21.03.2021
Astra zeneca22:01, 23.03.2021
0 0
nie ma 22:01, 23.03.2021