Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Sprawiedliwy remis. Ostatnie jesienne powiatowe derby zakończyły się podziałem punktów

16:33, 11.11.2018 Aktualizacja: 02:28, 10.10.2025
Skomentuj

Derbowy pojedynek pomiędzy Orlikiem, a Wartą Pyzdry zakończył się podziałem punktów. Do przerwy dominowali miłosławianie. Druga połowa należała natomiast do graczy z Pyzdr.

W pierwszej części gry lepiej prezentowali się miłosławianie, którzy prowadzili grę, częściej znajdowali się przy piłce. Zawodnicy z Pyzdr natomiast mało biegali, za wolno wyprowadzali swoje akcje. Efektem przewagi Orlika było oddanie kilku strzałów z dystansu, bez większego trudu obronionych przez Adama Graczyka. Obie drużyny wypracowały sobie po jeden stuprocentowej okazji strzeleckiej. W 15. min po składnej akcji Warty groźnie w kierunku bramki Orlika piłkę głową uderzył Bartłomiej Sodkiewicz. Po kontynuacji akcji piłkę uderzoną przez Patryka Markiewicza z linii bramkowej miłosławian wybił Marcin Kolecki. W 26. min w pole karne Warty wdarł się Łukasz Nowak. Uderzył bardzo mocno, ale futbolówka otarła się tylko o poprzeczkę. Jedyny gol do przerwy padł w 31. min. Po zagraniu Mateusza Szuby na wolne pole będący w sytuacji sam na sam z bramkarzem Warty Damian Szwat posłał futbolówkę do siatki pomiędzy jego nogami. Należało by także odnotować to, że w ciągu pierwszej połowy meczu dwukrotnie doszło do ostrych spięć pomiędzy zawodnikami obu drużyn. Przepychanki i utarczki słowne nie zakończyły się jednak karą w postaci żółtych kartek.

Od pierwszych minut po przerwie do ataku ruszyli pyzdrzanie. Najpierw piłkę z rzutu wolnego z 17. metrów minimalnie obok bramki Orlika posłał Igor Zieliński. Ten sam zawodnik w 58. min zamiast wykładać futbolówkę Jakubowi Rogowiczowi zdecydował się na strzał, po którym bramkarz Orlika nie miał problemu z obroną piłki. W 68. min bardzo groźną kontrę przeprowadzili gospodarze. Będący w obrębie pola karnego Nowak zdecydował się na nieudane podanie zamiast uderzać piłkę w kierunku bramki. W 73. min po fatalnym błędzie Przemysława Banaka pyzdrzanie doprowadzili do wyrównania. Bramkarz Orlika wypuścił z rąk banalną piłkę, po czym próbował ratować sytuację faulem na Łukaszu Kruczkowskim. Przyznaną za to jedenastkę pewnie na bramkę zamienił Sodkiewicz. 10. min później Warta objęła prowadzenie. Po dośrodkowaniu w polu karne Orlika futbolówka trafiła pod nogi Kruczkowskiego, który trafił do bramki po strzale z bliska. W tym momencie wydawało się, że trzy punkty pojadą do Pyzdr. W ostatniej sekundzie doliczonego czasu gry heroiczne wysiłki miłosławian o odzyskanie chociażby jednego punktu powiodły się. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najszybciej przy przypadkowo odbitej piłce znalazł się Szymon Graczyk umieszczając ją w bramce po strzale z kilku metrów.

Orlik Miłosław zagrał w składzie: Banak – Graczyk, Kolecki, Miśkiewicz, Grabarek – Nowak, Ptasznik, Walkowiak (80. Muszkiet), Szwat (61. Sieczkarek) – Szuba – Szymorek (70. Siwiak)

Warta Pyzdry zagrała w składzie: Graczyk – Kruczkowski, T. Markiewicz, Mazur, N. Moch (84. Garbaciak) – Rogowicz, Dowbusz, P. Markiewicz (46. Majchrzak), Giżewski (46. Łuczyk) – Sodkiewicz – Zieliński (86. Twardy)

Klasa okręgowa, Orlik Miłosław – Warta Pyzdry 2:2 (1:0)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%