Trzy na siedem. Piłka kontra pogoda

Obfite opady i zalane boiska spowodowały, że w miniony weekend nie odbyło się wiele meczów niższych klas rozgrywkowych. Na siedem naszych zespołów aż trzy nie rozegrały swoich spotkań.

O odwołaniu wszystkich meczów na stadionie miejskim we Wrześni informowaliśmy już wcześniej. Victoria przełożyła swój czwartoligowy pojedynek z Piastem Kobylnica. Różnie działo się też na jeszcze niższych szczeblach piłkarskich rozgrywek.

Zjednoczeni wygrali czwarty kolejny mecz. Trzy punkty wywalczyli w sobotę w Owińskach, gdzie pokonali tamtejszych Błękitnych.Mecz rozpoczął się dla wrześnian bardzo dobrze. Gola na 1:0 zdobył Patryk Buczkowski. Kolejne minuty nie były już takie udane. Gospodarze strzelając dwa kolejne gole wyszli na prowadzenie. Nie na długo. Sprawy w swoje ręce wziął Hubert Oczkowski zdobywając dwie bramki. Na 4:2 trafił Maciej Lisiecki, który na boisku pojawił się dopiero w trakcie drugiej połowy. Bramka praktycznie zamknęła mecz. Wyprawa do Owińsk nie była jednak tak udana, na co wskazywałby wynik. W 83. min groźnej kontuzji doznał Ernest Hampel. Niestety, wiele wskazuje na to, że uraz na dłużej wyeliminuje go z gry.
Klasa okręg., Błękitni Owińska – Zjednoczeni Września 2:4

Kosynierzy w sobotnie popołudnie wybrali się do Czerniejewa na mecz z miejscowymi Czarnymi. Sokołowianie byli faworytami spotkania, o czym przekonywały wyniki poprzednich pojedynków obydwu ekip.Podopieczni trenera Damiana Wyrzykiewicza szybko udokumentowali swoją wyższość. W 17. min nasz zespół na prowadzenie wyprowadził Maciej Rybacki. Na drugą bramkę trzeba było czekać do 52. min, kiedy do siatki rywali bezpośrednio z rzutu rożnego trafił Adrian Matysiak. Gol odebrał wigor gospodarzom, a sokołowianie nie mieli problemu z utrzymaniem korzystnego wyniku.Radość z kolejnej wygranej zmąciła nieco kontuzja Pawła Grabarka.
Klasa A, Czarni Czerniejewo – Kosynier Sokołowo 0:2

Miłosławianie, czerwona latarnia rozgrywek, według kalendarza mili mierzyć się na własnym boisku z przedostatnim zespołem Klasy A, rezerwami Lechii Kostrzyn. Mecz miał zadecydować, który zespół na dłużej zadomowi się na samym dole ligowej tabeli. Z powodów pogodowych został jednak odwołany.
Klasa A, Orlik Miłosław – Lechia II Kostrzyn (przełożony)

Swojego meczu nie zagrała także Warta, trzeci nasz zespół na tym szczeblu rozgrywek. Lotnik Poznań ze względu na zalane boisko odwołał pojedynek z pyzdrzanami.
Klasa A, Lotnik Poznań – Warta Pyzdry (przełożony)

Pierwsze minuty sobotniego meczu Błękitnych z Pelikanem Żydowo (na zdjęciu) w Klasie B nie zapowiadały końcowego rezultatu. Goście podjęli rękawicę i stwarzali psarzanom sporo kłopotów. Mieli też idealną okazję, na zdobycie bramki. Gospodarze szybko jednak opanowali sytuację, zaczęli stwarzać groźne sytuacje pod bramką Pelikana, a co najważniejsze trafiać do siatki. Już w pierwszej odsłonie zaaplikowali Pelikanowi cztery gole, a ich strzelcami zostali: Krystian Kwiatkowski, Mateusz Nowak (2) i Kacper Dębicki. Po zmianie stron jeszcze jedno trafienie zaliczył K. Kwiatkowski, a wynik ustalił Jakub Łabędzki.Warto zauważyć, że w tegorocznych rozgrywkach Błękitni nie stracili jeszcze gola. 360 min z czystym kontem zostaje Bartłomiej Śliwiński.
Klasa B, Błękitni Psary Polskie – Pelikan Żydowo 6:0

Spartanie sprawili swoim kibicom niezbyt milą niespodziankę. Orzechowianie przegrali w Plewiskach z Gromem, zespołem, który w dotychczasowych czterech meczach zdobył zaledwie jeden punkt. Okazuje się, że wyjazdowe spotkania nie leżą zawodnikom trenera Janusza Hofmana. Punkty zdobywają jedynie w Orzechowie. Nasz zespół rozegrał słabe spotkanie, w dodatku mierzył się też z bardzo ostro reagującą trójką sędziowską. Sparta zobaczyła aż pięć czerwonych kartek! To nie tylko klubowy rekord, ale pewnie też całych rozgrywek. Boisko musiało karnie opuścić trzech naszych piłkarzy, a ławkę dwóch członków sztabu szkoleniowego. Gole dla naszych barw zdobyli Piotr Spychała i Filip Meler.
Klasa B, Grom Plewiska - Sparta Orzechowo 4:2