Wygrywając z Wełnianką Kiszkowo sokołowianie odebrali resztę nadziei sąsiadowi zza miedzy – piłkarzom Błękitnych Psary Polskie. Mecze ostatniej kolejki Klasy B miały jednak swoją dramaturgię.
Kosynierzy byli zdecydowanym faworytem pojedynku z Wełnianką. Jesienią rozgromili w Kiszkowie rywali 5:1, wyprzedzali ich w tabeli o 32 punkty, a na dodatek ostatni imponowali formą. Zresztą przygotowana była już feta z okazji awansu i zawieźć kibiców nie mogli.
- Przez ponad godzinę chłopacy mieli sraczkę i spętane nogi. Paraliżowała ich stawka meczu, grali dużo poniżej swoich możliwości – bez ogródek komentuje poczynania swoich piłkarzy trener Damian Wyrzykiewicz.
W tym momencie na stadionie w Psarach Polskich było 0:0, ale jedna bramka Błękitnych mogła przewrócić czub tabeli. Nadeszła jednak 67.min, w której to Adrian Matysiak przełamał niemoc zespołu. Napięcie spadło i zaczął się bramkowy festiwal. Do siatki rywali trafiali kolejno: Igor Dworniczak, Bartosz Kmieciak, Maciej Rybacki i joker w talii Wyrzykiewicza - Eryk Szymański.
A potem była już tylko wielka feta z powodu awansu. Klub który wychował choćby takich piłkarzy jak Marek Gierałka czy Bugumił Gruszczyński, a cztery dekady temu grał w lidze wyższej niż Victoria, od jesieni wystąpi w Klasie A. Gratulacje!
Klasa B, Kosynier Sokołowo – Wełnianka Kiszkowo 5:0 (0:0)
Relacje z pozostałych meczów naszych zespołów ukażą się niebawem.
3 0
Gratulacje Panowie :) za rok walka o ligę okręgową oczywiście
1 0
KO SY NIEEER!!!