Po 13 latach przerwy kibice piłki w Sokołowie mogli zobaczyć na boisku przy Sportowej swoich Kosynierów. Come back okazał się udany.
W pierwszej kolejce i w swoim wyjazdowym pojedynku sokołowianie przegrali 0:6, w drugiej pauzowali, dlatego w trzeciej punkty potrzebne były im na gwałt. Oczekiwania zostały spełnione.
W niedzielne przedpołudnie podopieczni trenera Damiana Wyrzykiewicza ograli 3:1 drugi zespół Lechii Kostrzyn. Mecz był zacięty, a pod obiema bramkami dochodziło do groźnych sytuacji. Można nimi byłoby obdzielić kilka pojedynków.
Mecz otworzył w 11. min Eryk Szymański, Goście kwadrans później wyrównali. W 58. min ponownie na prowadzenie wyszedł Kosynier i ponownie za sprawą uderzenia Szymańskiego. Gdy w 78. min trzeci raz do bramki lechistów trafił Szymon Kwiatkowski, stało się jasne, ze trzy punkty pozostaną w Sokołowie.
Klasa B, Kosynier Sokołowo – Lechia II Kostrzyn 3:1 (1:1)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz