Ze zmiennym szczęściem grało pięciu naszych reprezentantów w klasie okręgowej. Dwa zwycięstwa i trzy porażki z ostatniego weekendu to wynik na miarę wrzesińskich możliwości.
Płomień Nekla poszedł za ciosem i odniósł kolejne zwycięstwo. W sobotę piłkarze trenera Bartłomieja Figasa ograli Orkan Jarosławiec 4:1. Także drugi raz z rzędu dwie bramki ustrzelił Adrian Matysiak (na zdjęciu w żółtej koszulce). Pozostałe gole dla neklan zdobyli: Patryk Maciejewski i Kacper Stróżyna. Płomień zajmuje mocne miejsce w górnej połówce ligowej tabeli, a w czwartek zagra swój kolejny mecz z Orkanem w Objezierzu. Trzy punkty i w perspektywie awans na szóste miejsce wydają się bardzo realne.
Rezerwy Victorii podejmowały w niedzielę na własnym stadionie Lidera Swarzędz. Wrześnianie nie okazali się bardziej skuteczni od swoich starszych klubowych kolegów. Przegrali 0:4. W Boże Ciało zmierzą się z Canarinhos Skórzewo, ale nawet ewentualne zwycięstwo nic nie da w kontekście walki o utrzymanie. Komu uda się rozwiać czarne chmury wiszące nad klubem? W dodatku tu i ówdzie szepcze się o planach rozwiązania drugiego zespołu. Czy to to może być remedium na całe zło? Mocno wątpliwe.
W grupie III najlepiej spośród naszych ekip wypadła Warta Pyzdry, która pokonała na własnym boisko Basztę Przedecz 2:1. Gospodarzom wygrana nie przyszła łatwo, bo od 30. min musieli grać w osłabieniu. W drugiej połowie meczu gole dla naszego zespołu zdobyli: niezawodny Bartłomiej Sodkiewicz i Mikołaj Plichat z rzutu wolnego. W czwartek piłkarze Piotra Dowbusza zmierzą się w meczu derbowym z Orlikiem. Emocjonujący pojedynek będzie można oglądać w Miłosławiu.
Orlik nie pomógł Warcie w sobotę w walce o 12. pozycję w ligowej tabeli, która może dać utrzymanie. Miłosławianie przegrali na Bugaju w pojedynku z rywalizującymi z pyzdrzanami Czarnymi Ostrowite 0:3. Czy potrafią teraz urwać punkt pyzdrzanom? Za odpowiedź niech posłuży złota myśl Kazimierza Górskiego „Piła jest okrągła, a bramki są dwie”.
Tak dobrze radząca sobie ostatnio Sparta został rozjechana przez Pelikana Niechanowo. Kibice w Orzechowie oglądali 10 goli, ale tylko jednego zdobył ich zespół. Bolesna porażka nie nastraja optymistycznie przed kolejnym meczem. Na ten pojedynek trzeba będzie udać się w górę Warty do Krzymowa. I ten mecz będzie spotkaniem o prestiż, bo klasy okręgowej nie uda się już uratować.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz