Swoim rozporządzeniem rząd uziemił (udomowił?) wielu sportowców. Na boiska mogą wybiegać jedynie zawodowcy. Kluby radzą sobie jak mogą, czego przykładem jest Płomień Nekla i Warta Pyzdry.
Interpretacja słowa „zawodowiec” otwarła wiele furtek. Wielkopolski Związek Piłki Nożnej w Poznaniu rozesłał do klubów wzór umów stypendialnych z zawodnikami. Stypendium, zdaniem piłkarskich prawników, ma rozwiązać problem zamkniętych boisk. Jeżeli klub płaci w formie stypendium swoim zawodnikom, a ci czerpią korzyść finansową z gry, to są... zawodowcami! Płomień (na zdjęciu w niebieskich strojach) i Warta (w zielono-białych) podpisały umowy stypendialne ze swoimi piłkarzami i dlatego zagrały w sobotę mecz sparingowy. Pojedynek zakończył się remisem 2:2.
- Drużyna królewskiego miasta niespodziewanie okazała się dla nas wymagającym przeciwnikiem. Pierwszego gola, po koronkowej akcji, zdobył Karol Janicki. Asystował Patryk Maciejewski. Popularny Maćma zdobył już w drugiej połowie drugiego gola dla gospodarzy. Była to bramka na wagę remisu. Niestety musieliśmy w sobotę zagrać w poważnym osłabieniu. Na boisku zabrakło ostoi obrony, grającego trenera Bartłomieja Figasa, a także Igora Dworniczaka, Marcina Depczyńskiego, Dawida Walkowiaka, Kamila Łuczaka oraz Adriana Matysiaka. Zespół prowadził trener drużyny juniorów starszych, Damian Wyrzykiewicz – informuje prezes Płomienia Tomasz Małecki.
Fot. GKS Płomień Nekla/Tomasz Małecki
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz