W ostatnim meczu rundy zasadniczej siatkarze APP Krispol zmierzyli się we własnej hali ze zdecydowanym liderem rozgrywek, aspirującą do gry w PlusLidze Stalą Nysa. Okazało się, że wrześnianie potrafili sprawić bardzo miłą niespodziankę wygrywając za trzy punkty.
Pojedynek transmitowany był przez stację Polsat Sport. W związku z rozwijającą się sytuacją epidemiologiczną, zagrożeniem rozprzestrzeniania się koronawirusa, mecz został rozegrany przy pustych trybunach.
Od początku pierwszego seta oba zespoły postawiły na bardzo mocną zagrywkę popełniając kilka błędów własnych. Wrześnianie po raz pierwszy na prowadzeniu znaleźli się zdobywając punkt na 6:5. Potem punkty zdobyte przez Łukasza Kalinowskiego i Mateusza Lindę pozwoliły odskoczyć miejscowym na 11:8. W środkowej części partii wrześnianie nieco się pogubili mając spory problem z odbiorem zagrywki, co pozwoliło gościom objąć prowadzenie 16:15. W następnym fragmencie gra toczyła się punkt za punkt. W końcówce seta pogubili się goście. Dotknięcie przez graczy z Nysy siatki, skuteczny blok Tomasza Narowskiego i atak przyjezdnych w aut pozwoliły wrześnianom wygrać 25:23.
Drugą partię siatkarze APP Krispol rozpoczęli od prowadzenia 3:0. Po bloku na Filipie Frankowskim goście doprowadzili do wyrównania na 5:5. W środkowej części seta przyjezdni okazali się bardzo skuteczni w bloku, do tego dołożyli punkty zdobyte bezpośrednio z zagrywki doprowadzając do stanu 20:14. W tym momencie nastąpił ostatni zryw graczy APP Krispol, którzy odrobili trzy punkty z rzędu, ale uratować seta już im się nie udało. Goście ostatecznie zwyciężyli 25:18.
Od początku trzeciej partii trener Marian Kardas postanowił dokonać dwóch istotnych zmian w składzie. Miejsce Frankowskiego i Lindy w pierwszej szóstce zajął Mateusz Jóźwik i Adam Lorenc. Wrześnianie w tej partii poradzili sobie znakomicie szybko uzyskując kilku punktowe prowadzenie, którego nie oddali już do końca. Kryzysowa sytuacja dla siatkarzy APP Krispol była tylko w jednym momencie. Przyjezdni zdobywając trzy punkty z rzędu przy zagrywce Damiana Dobosza odrobili straty na 15:17. Set ostatecznie zakończył się wygraną miejscowych 25:20.
W czwartym secie trener wrześnian dokonał jeszcze jednej zmiany w wyjściowym składzie pozostawiając na parkiecie wpuszczonego na boisko w końcówce poprzedniej partii Roberta Brzóstowicza. Gospodarze ponownie partię rozpoczęli znakomicie. Trener gości Krzysztof Stelmach był zmuszony swoje dwa czasy wykorzystać już przy stanie 4:7 i 7:11. Mocno zdeprymowani znakomitą grą wrześnian przyjezdni zaczęli popełniać błędy własne. W końcu opanowali jednak nerwy, zdobyli trzy punkty z rzędu przy zagrywce Macieja Zajdera i doprowadzili do stanu 18:18. Gospodarze przetrzymali trudny okres w meczu. Rozegrali znakomitą końcówkę, co pozwoliło im po bloku Narowskiego cieszyć się ze zwycięstwa z liderem za trzy punkty.
Najlepszym zawodnikiem tego spotkania wybrano gracza APP Krispol – Łukasza Kalinowskiego.
I liga, APP Krispol Września – Stal Nysa 3:1 (25:23, 18:25, 25:20, 25:22)
I set: 6:5, 11:8, 15:16, 21:21, 24:22, 25:23
II set: 3:0, 5:5, 9:10, 12:14, 13:17, 17:21, 18:25
III set: 5:2, 9:4, 14:9, 17:15, 22:17, 25:20
IV set: 3:3, 7:4, 11:7, 13:8, 18:18, 23:20, 25:22
APP Krispol: Linda (13 pkt), Kaźmierczak (2), Kalinowski (16), Krawiecki (2), Narowski (6), Frankowski (8), Dzierżyński (libero) oraz Jóźwik (7), Lorenc (7), Zawalski, Tomczak, Brzóstowicz (3)
5 5
Transmisja w tv Polsat sport a nie tv polsat sport extra !! to mała róznica ale jednak!!! A mecz super
1 1
Panie redaktorze nie jestem tak przekonany, że tak łatwo im poszło. Trochę momentami im nie szło tak jak powinno.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz