Zamknij

Rewanż za jesienną klęskę. Victoria z tarczą

19:29, 10.04.2021 L.N Aktualizacja: 19:31, 10.04.2021
Skomentuj

W sobotnie popołudnie Victoria rozegrała mecz 26. kolejki IV ligi. Na boisku w Ostrowie Wielkopolskim wrześnianie pokonali miejscową Centrę 2:1. Zwycięstwo kosztowało wiele sił.

Podopieczni trenera Tomasza Bekasa nie mają już żadnego marginesu błędu. Lider odskoczył na cztery punkty, dlatego każda strata oczka równałaby się ze stratą szans na awans do III ligi. Do meczu z Centrą nasi piłkarze przystępowali bez pauzującego za kartki kapitana Szymona Krawczyńskiego, za to z wielkim postanowieniem rewanżu. Jesienią przegrali bowiem na własnym stadionie mecz, od którego zaczęło się całe zło.

Już w 10. min Victoria po składnej akcji mogła ustawić sobie pojedynek. Przed startą gola gospodarzy uchronił ich golkiper, który desperacko rzucił się pod nogi Maciejowi Sanockiemu. Okres bezpłciowej gry pierwsza przerwała Centra. W 27. min Arkadiusz Widelski źle się ustawił i widział już tylko plecy pomocnika Centry, który uderzeniem nad głową Nowickiego dał prowadzenie swojemu zespołowi.

W 43. min mogło być już po meczu, ale świetnie spisał się Tobiasz Nowicki, broniąc nogą strzał oddany ledwie z kilku metrów. I gdy wszyscy spoglądali w kierunku szatni, w ostatniej akcji pierwszej połowy wrześnianom udało się wyrównać. Michał Górzyński z kilku metrów pokonał golkipera gospodarzy.

Bramka do szatni mocno ostudziła poczynania ostrowian w drugiej połowie. W 65. min Victoria powinna zdobyć drugiego gola, ale zamykający akcję na długim słupku Górzyński, uderzając głową, trafił piłką w nogi bramkarza rywali. Siedem minut później wrześnianie wyszli jednak na prowadzenie. W akcji Jakuba Groszkowskiego obrońca zagrał ręką i sędzia nie miał wątpliwości wskazując na wapno. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Mikołaj Jankowski. Ten sam zawodnik powinien dobić przeciwników w 74. min. W podręcznikowej akcji wymienił kilka podań z Adrianem Chopcią, ale uderzenie z lewej nogi minęło o metr ostrowską bramkę.

W ostatnich minutach gospodarze przycisnęli, ale nie potrafili wypracować sobie klarownej sytuacji. Komplet jakże ważnych punktów powędrował do Wrześni.

- Z wyniku jestem zadowolony, z gry - zważywszy na słabą murawę - także. Cieszę się, że potrafiliśmy się podnieść, bo przecież przegrywaliśmy to spotkanie. Wygraliśmy je zasłużenie – przekonuje trener Tomasz Bekas.

- Za tydzień ważny mecz z LKS Gołuchów. W grupie finałowej, może poza Iskrą i Odolanovią, nie ma słabych zespołów. Każdy może wygrać z każdym. Mecz z Gołuchowem będzie tak ważny i trudny, jak kilka następnych. Do końca ligi jeszcze 9 pojedynków i wiele się może wydarzyć. Ciągle jednak myślę o tym, co się stało w pojedynką z Wartą. Gdyby nie sędziowie, bylibyśmy teraz liderami – wzdycha wrzesiński szkoleniowiec.

IV liga: Centra Ostrów Wlkp. - Victoria Września 1:2 (1:1)

Jedenastka wyjściowa Victorii: Nowicki – Chopcia, Gułajski, Jandy, Widelski – Górzyński, Groszkowski, Brzostowski, Stańczyk – Jankowski – Sanocki

Warta Międzychód co prawda wygrała swój pojedynek i nadal ma cztery punkty przewagi nad Victorią, ale porażki w Gołuchowie doznała Pogoń Nowe Skalmierzyce. Jeden z rywali do awansu został dopadnięty.

(L.N)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%