Zamknij

Płomień nadal bez zwycięstwa. Neklanie remisują ze Strażakiem Licheń Stary

08:44, 16.09.2018
Skomentuj

Nieskuteczność i brak szczęścia to chyba główne powody tego, że graczom Płomienia nadal nie udało się wygrać. W drugiej połowie neklanie osiągnęli sporą przewagę, ale nic to nie dało.

Problemy kadrowe spowodowały, że w rolę bramkarza Płomienia wcielić musiał się grający trener – Bartłomiej Figas. Oba zespoły na ławkach rezerwowych miały tylko po dwóch zawodników. Sobotnie spotkanie rozgrywane na boisku w Psarach Polskich lepiej rozpoczęli goście, którzy już na samym początku mieli dwie okazje bramkowe po dośrodkowaniach piłki z rzutu rożnego. Po dwójkowej akcji Norberta Szklarza z Adrianem Matysiakiem przeprowadzonej w 10. min ten drugi znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Strażaka. Golkiper gości okazał się jednak lepszy w tym starciu. Po przegranym przez Marcina Walkowiaka pojedynku główkowym w 20. min zawodnik gości, po uderzeniu piłki z 16. metrów, trafił do siatki neklan. Na odpowiedź Płomienia trzeba było kwadrans poczekać. Neklanie wyprowadzili szybką kontrę, Matysiak zagrał futbolówkę wzdłuż bramki, a zamykający akcję Damian Tonder nie pomylił się uderzając piłkę z 5. metrów. Jeszcze przed przerwą po dośrodkowaniu z rzutu wolnego bramkę dla Płomienia mógł zdobyć Patryk Maciejewski.

Druga połowa meczu zdecydowanie należała do neklan. W 50. min po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka uderzona głową przez Maciejewskiego trafiła w poprzeczkę bramki Strażaka. Chwilę później świetną akcję przeprowadził Matysiak, który uwolnił się od opieki obrońcy, ale przegrał potem pojedynek sam na sam z bramkarzem Strażaka. W 60. min po dośrodkowaniu Maciejewskiego bliski umieszczenia piłki w bramce gości był Szklarz. Potem o zdobycie gola dwukrotnie mógł się pokusić Matysiak i raz Szklarz. W 76. min neklanie wrócili z dalekiej podróży. Sytuację uratował Figas, który obronił piłkę w sytuacji sam na sam z reprezentantem Lichenia. W końcówce meczu neklanie ponownie kilka razy mogli pokusić się o zdobycie gola na wagę zwycięstwa. Znakomitymi interwencjami popisywał się jednak bramkarz Strażaka. W 88. min po strzale Szklarza z 20. metrów piłkę zmierzającą do bramki golkiper gości zdołał wygarnąć spod poprzeczki. Oprócz tego obronił w sytuacji sam na sam z Matysiakiem i groźne uderzenie Szklarza z kąta.

Płomień Nekla zagrał w składzie: Figas – Maciejewski, Dworniczak, Grzegorczyk, M. Walkowiak – Walkowiak – Wyrzykiewicz – Stróżyna (77. Wojciński), Szklarz, Matysiak (85. Wojciuszkiewicz), Tonder

Klasa okręgowa, Płomień Nekla – Strażak Licheń Stary 1:1 (1:1)


Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%