W tym roku Wrzesiński Weekend Muzyczny rozpoczął się już 30 kwietnia. Pierwszą z występujących gwiazdą był Oskar Cyms, idol młodego pokolenia. Wokalista został przyjęty gromkim aplauzem. Warto dodać, że kilkadziesiąt osób z różnych miast Polski już od wczesnych godzin porannych oczekiwało na niego pod sceną.
Oskar zaśpiewał zestaw swoich największych przebojów. Zabrzmiały utwory takie jak "Co noc, "Niech mówią" i „Na niebie”. Taneczne kawałki przeplatały się z romantycznymi. Po koncercie artysta zszedł do publiczności rozdawać autografy i robić sobie zdjęcia z fanami.
Po Oskarze Cymsie dla wrześnian wystąpiła legenda disco polo, czyli zespół Boys. Wokalista grupy Marcin Miller od razu złapał świetny kontakt z publicznością. Lider zespołu gwiazdorsko wykorzystał chwilową awarię techniczną - położył się na scenie i rozdawał autografy. W tym czasie widownia spontanicznie zaśpiewała "Jesteś szalona". Boysi zaczęli od nowszych kawałków, ale szybko wrócili do złotych lat 90. kiedy podbijali dyskoteki. Publiczności najwyraźniej spodobały się takie klimaty - były tańce i śpiewy z zespołem. Boys okazał się tak sympatyczną grupą, że podczas tego koncertu nie dało się nie lubić disco polo.
1 maja ciąg dalszy koncertowych emocji. Wystąpią Afromental (20.30) i Paktofonika (22.00).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz