Na początku nie wiedziałem, czego się spodziewać. Na stronie internetowej - zdjęcia mebli jak z weneckich pałaców. Ale ja wiem, że fotografia potrafi oszukiwać. Pomyślałem: “Pojadę, sprawdzę sam. Najwyżej wypiję kawę i wrócę do domu”. Wjechałem więc na teren Livetime, rodzinnej firmy w sercu Wielkopolski, i… przepadłem.