Nie obrażają się, gdy ich sport niezorientowani przyrównują do łapania motyli. Wszystko przez nietypowy kij z siatką. Lacrosse w Polsce dopiero walczy o rozpoznawalność. We Wrześni już coraz więcej osób wie „z czym to się je”.
Od ponad dwóch lat na obiekty WOS-R przy Kosynierów co jakiś czas zjeżdżają najlepsze lacrossistki Polski. Zgrupowań było wiele, to ostatnie miało miejsce w minioną sobotę. Tym razem federacja robiła „przegląd wojsk” w kategorii juniorek. Zajęcia prowadzili Marcin Basiński, trener mistrzyń Polski, oraz Jan Rydzak, prezes federacji. Swoimi umiejętnościami dzieliły się też najlepsze polskie seniorki, na czele z rodowitą wrześnianką Agnieszką Kosmalą.
Trzykrotna mistrzyni Polski nie była jedyną mieszkanką naszego miasta. W zgrupowaniu, obok zawodniczek z Oświęcimia, Katowic, Gdańska i Poznania, udział także wzięło 12 licealistek z Witkowskiej.
Dziewczyny od niespełna trzech miesięcy trenują w swojej szkole i przejdą w niej czteroletni cykl szkoleniowy. Od najbliższego roku szkolnego powstanie nowa grupa oparta na kolejnych pierwszoklasistkach. Nic, tylko chwytać za kij.
W styczniu przyszłego roku zapowiadane jest kolejne zgrupowanie kadry we Wrześni. Ma być ono otwarte dla uczennic z wrzesińskich szkół podstawowych. Która chętna, będzie mogła spróbować swoich sił w „łapaniu motyli”.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz