Po raz drugi w tym sezonie koszykarze MKS Września musieli uznać wyższość graczy AZS Politechniki Poznań. Wicelider grupy rozgrywkowej okazał się ponownie dla wrześnian za mocny.
W pierwszym meczu rozgrywanym w październiku 2025 r. w hali SSP nr 6 we Wrześni gracze MKS-u ulegli poznaniakom 79:94, przegrywając mecz za sprawą strat poniesionych w drugiej i trzeciej kwarcie. W niedzielny wieczór wrześnianie również przegrali, ale w nieco mniejszym rozmiarze. Pierwsza kwarta zakończyła się wygraną gospodarzy 20:15. W drugiej podopieczni Konrada Tylaka zagrali znakomicie, odrabiając straty z nawiązką. Na przerwę wrześnianie schodzili do szatni prowadząc 35:30. W trzeciej odsłonie meczu sytuacja na boisku znowu się odwróciła. Gracze AZS Politechniki wygrali kwartę 19:12, wychodząc na prowadzenie 49:47. W ostatniej kwarcie wrześnianie nie dali rady odrobić strat. Przegrali ją 14:21, a w końcowym efekcie cały mecz 61:70. Na uwagę w szeregach MKS-u zasługuje postawa Marcela Kajaka, który zdobył dla drużyny aż 34 punkty, biorąc na siebie główny ciężar gry. Marcel pięć razy w meczu trafił do kosza za trzy punkty, trafił także 11 z 15 rzutów osobistych wywalczonych po faulach na sobie. Następny mecz wrześnianie rozegrają w sobotę, 6 grudnia we własnej hali. O godzinie 17.00 zmierzą się z liderem grupy - Basket Club Obra Kościan.
MKS Września zagrał w składzie: Kajak (34), Nowak (12), Kosmala (6), Kawiak (6), Dembiński (3), Baranowski, Frąckowiak, Grześkiewicz, Prętkowski, Plewiński, Nowak
III liga – gr. A2, AZS Politechnika Poznań – MKS Września 70:61 (20:15, 10:20, 19:12, 21:14)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz