W wyjazdowym spotkaniu gracze MKS Września musieli uznać wyższość faworyzowanego zespołowi Obry Kościan. Wrześnianie aż do ostatniej kwarty nawiązywali walkę, ale w samej końcówce meczu polegli znacznie.
Przed spotkaniem w Kościanie z tamtejszą Obrą wiadomo było, że graczom MKS-u Września trudno będzie wywalczyć zwycięstwo. Typowana do zajęcia czołowego miejsca w tabeli Obra przed spotkaniem z MKS-em miała na swoim koncie dwa zwycięstwa. Gracze z Wrześni natomiast dwukrotnie przegrali swoje pojedynki. Bardzo wyrównana pierwsza kwarta spotkania zakończyła się trzypunktową wygraną gospodarzy. W drugiej miejscowi dołożyli jeszcze sześć oczek, schodząc na przerwę z prowadzeniem 53:44. Trzecią kwartę wrześnianie przegrali tylko jednym punktem. W ostatniej odsłonie meczu podopieczni trenera Konrada Tylaka odrobili straty do Obry do stanu 73:76. Jak się później okazało był to ostatni zryw wrześnian w tym meczu. Końcówkę spotkania gracze MKS-u przegrali 11:28, a w konsekwencji tego cały mecz 104:84. Gospodarze mieli trzech wiodących zawodników, którzy zdobyli dla swojej drużyny większość punktów. Gerard Świerczyk zdobył ich aż 35, Mateusz Kaczmarek 26, a Adam Nawrocki 15. Po stronie wrześnian najlepiej w kwestii trafiania do kosza przeciwnika zaprezentował się Krzysztof Dębicki, który zdobył 18 punktów. W następnej kolejce gracze MKS Września mają pauzę. Kolejne ligowe spotkanie rozegrają na wyjeździe, w sobotę, 26 października z MKK II Gniezno.
MKS Września zagrał w składzie: Dembiński (18), Kajak (12), Baranowski (11), Prętkowski (11), Kremer (9), Kawiak (7), Nowak (7), Kosmala (4), Plewiński (2), Walczak (2), Frąckowiak (1), Garbarek
III liga – gr. 2, Basket Club Obra Kościan – MKS Września 104:84 (24:21, 29:23, 19:18, 32:22)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz