W sobotni wieczór wrzesińscy siatkarze zmierzyli się z ostatnim zespołem I ligi. Nie mieli problemów z odniesieniem szóstego zwycięstwa w tej kampanii.
Olimpia Sulęcin przyjechała do Wrześni bez większych nadziei na punktową zdobycz. W sześciu poprzednich meczach podopieczni trenera Łukasza Chajca wygrali ledwie dwa sety.
W pierwszych dwóch partiach przewaga wrześnian nie podlegała dyskusji. Bardzo skutecznie grał Mateusz Jasiński, a że i pozostali nasi reprezentanci górowali nad rywalami to i sety były nudnawe. Atmosferę zdecydowanie ożywiali kibice obu ekip.
Mecz rozpoczął się w trzecim odsłonie, do której nasi siatkarze przystąpili nadmiernie rozluźnieni. Rywale nie zamierzali się położyć i wywieszać białej flagi, toteż zaczęły się emocje. Olimpia niemal przez cały set prowadziła jednym, dwoma punktami, a w jednym momencie (10:7) nawet trzema. W końcówce, po blokach Wojciecha Kaźmierczaka i Jasińskiego wyszliśmy na prowadzenie 20:19. Niestety, o tej części partii trzeba szybko zapomnieć. Trzy kolejne zagrywki (Marka Pachockiego, Jasińskiego i Krzysztofa Antosika) lądowały na dwumetrowych autach. Dwa razy blokiem dał się złapać Damian Dobosz, a raz Marcin Iglewski. Ku rozczarowaniu kibiców oddaliśmy pięć kolejnych piłek i seta. Jeszcze w tym momencie wrześnianie nie wiedzieli, że strata tej partii będzie ich kosztowała fotel lidera.
Sportową złość pomarańczowi wyładowali już na początku czwartek odsłony. As Antosika i cztery kolejne bloki Tomasza Narowskiego, Jędrzeja Maćkowiaka, Iglewskiego i Dobosza pozwoliły odskoczyć na sześć piłek. Później było równie dobrze. Goście byli całkowicie bezradni.MVP pojedynku zasłużenie został wybrany Mateusz Jasiński.Ponieważ Ślepsk Suwałki wygrał w Wałbrzychu po tajbreku, wrześnianie zrównali się z rywalem liczbą punktów i stosunkiem setów. Mają jednak gorszy stosunek piłek i dlatego pozostali na drugiem miejscu w tabeli.Wygrana seta pozwoliła Olimpii awansować na przedostatnie miejsce w rozgrywkach I ligi.
Więcej o meczu w ujęciu statystycznym napiszemy w piątkowym wydaniu „WW”. Tam też będzie można znaleźć wypowiedź trenera Mariana Kardasa i oceny za grę przyznane naszym zawodnikom. Zapraszamy do lektury.
APP Krispol Września – Olimpia Sulęcin 3:1 (20, 18, -21, 14)
I set: 3:4, 8:6, 12:8, 16:12, 20:14, 25:20
II set: 4:3, 8:7, 12:9, 16:11, 20:13, 25:18
III set: 3:4, 6:8, 11:12, 14:16, 20:19, 21:25
IV set: 4:1, 8:2, 12:4, 16:7, 20:9, 25:14
APP Krispol: Iglewski, Antosik, Dobosz, Jasiński, Kaźmierczak, Maćkowiak i Wroniecki (libero) oraz Pachocki, Narowski, Pasiński
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz