Przedsiębiorstwo Kompleksowej Automatyzacji Mera-Mont we Wrześni zostało utworzone zarządzeniem Ministra Przemysłu Ciężkiego z 2 lutego 1965 roku. Firma powstała na bazie obiektu nr 2 Zakładów Wytwórczych Głośników Tonsil przy ul. Kościuszki. Pierwszym dyrektorem został Jan Śledziejowski, były dyrektor Tonsilu.
– Kilka miesięcy działania to niewiele. Tym bardziej jeśli robotę zaczynało się od zera. Mimo to zrobiono już dużo. „Meramont”, który swoją bazę produkcyjną będzie miał we Wrześni, przejął już część obiektów od „Tonsilu”. Prowadzone w tej chwili roboty adaptacyjne przebiegają prawidłowo i zakończone zostaną w I kwartale przyszłego roku – napisał „Ekspress Poznański” 30 grudnia 1965 roku.
Warto zaznaczyć, że centrala przedsiębiorstwa i pracownia projektów automatyki znajdowały się w Poznaniu.

KADRA Z ZESPOŁU SZKÓŁ POLITECHNICZNYCH
Zakładem we Wrześni kierował Zbigniew Ignaszak. To on od podstaw stworzył kadrę wrzesińskiego Meramontu. Na początku była to 50-osobowa grupa 16- i 17-letnich absolwentów Zasadniczej Szkoły Zawodowej we Wrześni, która zdobywała doświadczenie w zakresie automatyki w Przedsiębiorstwie Automatyki Przemysłowej w Warszawie-Falenicy oraz zakładach Elwro we Wrocławiu.
Jednocześnie trwała rozbudowa przedsiębiorstwa przy ul. Kościuszki. Budynki nr 1 i 2 (koszarowe) przystosowano do produkcji. Powstały nowe hale nr 4 i 5 wraz z lakiernią.
Najpierw zakład zajmował się wyposażeniem szaf sprowadzanych z Falenicy. Pierwszym produktem wytworzonym we Wrześni były korytka montażowe. W 1967 roku Meramont dostał pierwsze zlecenia na wykonanie aparatury kontrolno-pomiarowej i automatyki dla ciepłownictwa w Środzie Wielkopolskiej, Pleszewie i Zakładów Mięsnych w Gdańsku.

PRZEMYSŁ STOCZNIOWY
W 1968 roku Meramont samodzielnie stworzył automatykę (zautomatyzowaną obsługę siłowni) dla trawlera-przetwórni typu B-22 „Carina”, który wybudowała Stocznia Gdańska im. Lenina. W ten sposób rozpoczęła się nowa era w dziejach przedsiębiorstwa, polegająca na współpracy z przemysłem stoczniowym. Meramont wykonał automatykę dla ponad 500 statków pełnomorskich, które pływały po wszystkich morzach świata. Były to m.in. drobnicowce typu B-40, B-442, B-444, B-434, wielkie pływające przetwórnie rybne typu B-69, chłodnicowce B-443, masowce B-447, trawlery B-29, statki szkolno-towarowe B-80, semikontenerowce B-430.
Największymi odbiorcami układów produkowanych we Wrześni były stocznie w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie. Produkowane tam statki trafiały przede wszystkim na eksport do ZSRR. Kooperacja ze stoczniami stanowiła do 70 proc. produkcji wrzesińskiego zakładu.

ROLNICTWO W NRD
W 1973 roku dyrektorem Meramontu został Józef Kabaciński. W tym czasie zakład zarabiał krocie głównie na sterownikach systemu ruchu ulicznego SCR-5 (sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniach) – na ulicach polskich miast pojawiło się ich 300. Fabryka produkowała także sterowniki i automaty do kręgielni oraz totalizatorów.
Szczególnie zyskowna okazała się sprzedaż układów sterowania dla państwowych gospodarstw rolnych w NRD. Meramont eksportował również swoje produkty do Rumunii, Austrii, Grecji i Turcji (sterowanie transportem mąki do piekarni) oraz Związku Radzieckiego (sterowanie rozmrażalni wagonów). Obsługiwał także przemysł stoczniowy w Bułgarii. U szczytu potęgi zakład zatrudniał 560 osób.
PRYWATYZACJA
Reformy Balcerowicza z początku lat. 90. przyniosły upadek przemysłu stoczniowego i zmiany własnościowe w Meramoncie. W 1991 roku powstał Zakład Kompleksowej Automatyzacji Meramont SA we Wrześni (od 2013 Meramont SA), który przejął produkcję obudów, oraz Przedsiębiorstwo Usługowo-Produkcyjne Mera-Mont sp. z o.o. (przy ul. Culica), które realizowało tzw. montaże zewnętrzne. W 2001 roku stworzono także Grupę Meramont sp. z o.o., która produkowała systemy zabezpieczeń przeciwpożarowych, kontroli dostępu czy automatykę klimatyzacji.
Meramont SA ciągle funkcjonuje przy ul. Kościuszki we Wrześni. Dzisiaj specjalizuje się w obróbce metali. Przedsiębiorstwo zatrudnia obecnie 140 pracowników.
Zdjęcie główne: Montaż neonu „Meramont” na dachu piątego wieżowca w kompleksie Domów Towarowych Centrum (Alfa) przy ul. Czerwonej Armii (dzisiaj ul. Święty Marcin) w Poznaniu. Fot. Cyryl – Cyfrowe Repozytorium Lokalne
W środku: Nie istniejąca już portiernia Meramontu przy ul. Kościuszki Fot. Tomiko
Budynki dawnych koszar, w których funkcjonowały pomieszczenia produkcyjne Meramontu. Fot. archiwum „WW”.
Filip Biernat [email protected]