Do makabrycznego zdarzenia doszło 18 października. Mężczyzna zbierający grzyby w lesie w Bielefeld-Sennestadt znalazł ludzkie kości o czym niezwłocznie powiadomił policję. Detektywi przeszukali okolicę z psami tropiącymi. Znaleźli ubranie z dowodem osobistym zmarłego. Okazało się, że to 33-letni Dawid W. urodzony we Wrześni. Sekcja zwłok potwierdziła tożsamość.
Zmarły był mieszkańcem Białego Piątkowa. Poszukiwano go od 2020 roku. Widniał w bazach osób zaginionych.
Niemiecka policja podejrzewa zabójstwo. Śledczy wydali apel do lokalnej społeczności. Poszukują wszelkich informacji dotyczących okoliczności zaginięcia i osób, które przed śmiercią kontaktowały się ze zmarłym.
33-latek nie jest jedynym zaginionym w ostatnich latach mieszkańcem Białego Piątkowa. Cały czas trwają poszukiwania Mateusza Bąkowskiego, który zaginął w grudniu 2016 roku.
Anonimowy08:55, 29.10.2022
Redaktorze trochę więcej uwagi proszę włożyć w pisanie artykułów,końcowa wzmianka o zaginionym jest błędna, zamiast Mariusz powinno widnieć imię Mateusz
Użytkownik11:41, 29.10.2022
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
J 2314:21, 29.10.2022
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
stiopa22:44, 29.10.2022
co za okolica, ciekawe ludzia ale takie są ludzia oni maja tak tam i co chwila jakiś kropnięty a daleko do niemiec, a może to po prostu aktualna wymiana podobno wrzesinskie dzieci też zabijały niemców i nikt na grzybach i tam u nich w tym szarym czwartkowie nie najduje.
abaku00:50, 30.10.2022
co za analfabeta...
stiopa13:22, 30.10.2022
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Jojo10:40, 30.10.2022
Dlaczego niemcy nie chodzą na grzyby . Bo się boją Polskich partyzantów. I jak widać to jest prawda .
6 2
Uprzejmie dziękuję za zwrócenie uwagi