Blanka Raźna mieszka z rodzicami we Wrześni. Jest uroczą blondynką z loczkami. Uwielbia muzykę. W telefonie mamy ma swoją playlistę, której słucha na spacerach. Jest ciekawska i niecierpliwi się, gdy musi za długo siedzieć w jednym miejscu. Zupełnie jak inne dzieci w jej wieku.
Blanka nie może jednak poznawać świata tak jak jej rówieśnicy. Urodziła się z połową serca. Taka wada wymaga kilku skomplikowanych operacji. Po jednej z nich u Blanki doszło do zatrzymania krążenia i wylewu krwi do mózgu. Skutkiem niedotlenienia jest niepełnosprawność. Dziewczynka nie chodzi, nie mówi, ma problem z samodzielnym utrzymaniem głowy i jest odżywiana dojelitowo.
Z rodzicami komunikuje się na swój sposób. Potrafi pokazać im, co lubi. A lubi spacery po lesie, szum drzew, głosy ptaków. Choć jest nadwrażliwa słuchowo i niektóre dźwięki jej przeszkadzają, to natura ją uspokaja.
Rodzina na szlaku
Rodzice 4-latki – Ewa i Marcin – chcieliby, żeby córeczka mimo niepełnosprawności poznawała świat. Dlatego właśnie niedawno postanowili zabrać Blankę w Tatry. Stwierdzili, że dziewczynce może spodobać się wędrówka górskimi szlakami. I nie pomylili się.
– W zeszłym roku byliśmy nad morzem, ale krócej. I wiadomo, że do Zakopanego jedzie się dłużej, a Blanka nie lubi siedzieć w jednym miejscu. Wytrzymała jednak spokojnie całą drogę. Teraz wiemy, że możemy z nią jeździć na dłuższe wyprawy – mówi mama Blanki.
Rodzina zawitała m.in. nad Morskie Oko, wodospak Siklawa, wieżę widokową w Poroninie i wjechała kolejką na Kasprowy Wierch.
Jak podróżuje się z dzieckiem z niepełnosprawnością? Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu "Wiadomości Wrzesińskich".
Blanka znaczną część drogi pokonała w ramionach taty
Rodzina już planuje kolejną wyprawę za rok. Ale, aby Blanka mogła komfortowo podróżować i funkcjonować na co dzień, potrzebuje nowego wózka. Z dotychczasowego niestety już wyrasta.
– Cały wózek kosztuje 14 900 zł. Mamy dofinansowanie z NFZ-etu, 3,5 tys. zł, oraz z PCPR-u – 4 tys. zł. Czyli brakuje nam niecałe 7,5 tys. zł. Chcemy zebrać te pieniądze, aby Blanka miała wygodnie. Ten wózek będzie rósł razem z nią i wystarczy na dobrych kilka lat. Mieliśmy opcję kupić tańszy, ale trzeba by wymienić go za rok, więc zdecydowaliśmy się na droższą i lepszą wersję. Stąd nasza prośba do osób, które mogą nam pomóc. Będziemy wdzięczni za każde wsparcie – mówi pani Ewa.
Przymiarka do nowego wózka
4 0
I pomyśleć, że PO i inne 2050 z ZSLem przepalają KPO! A w gazecince zbiórka drobniaków!
Brawo Wy! 😭