Gozdowo zadbało o chodnik. Radny z łopatą, a powiat... na imprezach

W Gozdowie zadziało się to, co w wielu miejscach pozostaje tylko marzeniem: mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce i w czynie społecznym uporządkowali m.in. zaniedbany chodnik oraz skrzyżowanie.

Zaangażowanie lokalnej społeczności, wspieranej przez radnego powiatowego Arkadiusza Sobczaka, przyniosło widoczny efekt. Wspólnymi siłami udało się oczyścić zarośnięty odcinek chodnika — od barierek do przystanku — który miejscami przypominał dżunglę. Dodatkowo uporządkowana została wysepka na skrzyżowaniu oraz okolice mostu czy chodnik w stronę Środowiskowego Domu Samopomocy.

– Dziękujemy za poświęcony czas, pracę i użyczenie prywatnego sprzętu. Udało się wspólnie zrobić bardzo dużo, a nasza wieś po prostu wygląda lepiej – napisał na profilu fejsbukowym Gozdowa Arkadiusz Sobczak, członek Zarządu Powiatu z ramienia Projektu Września i jednocześnie mieszkaniec Gozdowa.

Co ważne, sam również wziął narzędzia do ręki i razem z sąsiadami pracował w pocie czoła. W akcji wzięło udział 12 osób, które łącznie przepracowały społecznie 72 godziny. To przykład, że oddolna inicjatywa może zdziałać więcej niż wielkie hasła.

Mimo tego, radny nie zapomina o swoich obowiązkach – złożył oficjalną interpelację w sprawie remontu chodnika i wykonania oprysków.

– Chodnik pochodzi jeszcze z lat 90. Jego stan techniczny pozostawia wiele do życzenia: nawierzchnia jest nierówna, popękana i niebezpieczna dla pieszych. Działania mieszkańców były tylko doraźne – zaznacza radny Sobczak.

W piśmie do władz powiatu zawnioskował o ujęcie remontu w najbliższych planach oraz o podanie terminu możliwego wykonania oprysków i napraw.

Podczas gdy w Gozdowie ludzie wychodzą z domów, pracują społecznie i biorą odpowiedzialność za swoje otoczenie, część powiatowych decydentów zdaje się w tym czasie... intensywnie uczestniczyć w imprezach, piknikach i galach.

Może warto choć raz zamienić eleganckie stroje na rękawice robocze i odwiedzić miejsca, które realnie tego potrzebują?