We wtorek 24 czerwca w Gutowie Małym zrobiło się wyjątkowo gwarno i radośnie. Mieszkańcy, zaproszeni goście oraz sympatycy miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich Gutowianki świętowali zakończenie budowy altany z wyposażeniem. Inwestycja jest efektem projektu „Gutowo Małe – razem dla miejsca spotkań”, który powstał dzięki wygranej KGW w programie Niebieski Grant, organizowanym przez Volkswagen Poznań Samochody Dostawcze.
Altana, położona w zielonym zakątku w pobliżu stawu i placu zabaw, ma być całoroczną, otwartą przez całą dobę przestrzenią integracji. Taką wiejską świetlicą pod gołym niebem.
– To miejsce będzie służyć wszystkim mieszkańcom do spotkań planowanych i tych całkiem spontanicznych. Dbajmy o nie i szanujmy je, bo tworzyliśmy je z myślą o przyszłych pokoleniach – podkreślała w swoim przemówieniu przewodnicząca KGW Gutowianki Wiesława Pietraszak. Dziękowała też wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji przedsięwzięcia.
Wśród gości były m.in. przedstawicielki VW Poznań, Izabela Górczak i Zuzanna Molska, które z dumą patrzyły na efekty pracy gospodyń.
– To już druga edycja Niebieskich Grantów i to właśnie w niej Gutowianki wzięły udział. Ich projekt od początku wyróżniał się dbałością o szczegóły i silnym akcentem na integrację społeczną i wielopokoleniową. Cieszymy się, że mogliśmy być częścią tego sukcesu – mówiła Izabela Górczak, jednocześnie zachęcając inne organizacje do udziału w kolejnych edycjach konkursu.
Na pikniku nie zabrakło atrakcji dla dzieci i dorosłych. Były występy dzieci z Niepublicznego Przedszkola Polne Kwiatki oraz przytulanki i wspólne fotki z Wielkim Dmuchanym Misiem. Po uroczystym przecięciu wstęgi rozpoczęło się wspólne biesiadowanie przy grillu. Stoły uginały się od domowych ciast, a wokół roznosił się zapach pieczonych kiełbasek, karkówki i skrzydełek. Była kawa i herbata, a przede wszystkim mnóstwo śmiechu i dobrych rozmów. Był też czas na wspólną pracę, a konkretnie nasadzenie drzewek kwiatowych wokół altanki.
Wiesława Pietraszak z uśmiechem przypominała o trudach, które towarzyszyły realizacji projektu:
– Najłatwiejsze było napisanie projektu i wygranie grantu. Reszta wymagała determinacji i współpracy. Ale dziś możemy być dumni! – podkreśliła gospodyni.
Wydarzenie było nie tylko okazją do świętowania, ale i do pokazania, jak wiele można osiągnąć wspólnymi siłami. Dzięki współpracy gospodyń, sołectwa, przedszkola, Fundacji 1901, a także firm lokalnych, powstało miejsce, które na długo pozostanie w sercach mieszkańców.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz