Komendant straży pożarnej odchodzi na emeryturę. Czas na karierę w samorządzie?

Piotr Trawiński, komendant Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej we Wrześni podjął decyzję o przejściu na emeryturę. 

St. bryg. mgr inż. Piotr Trawiński służbę rozpoczął w 1994 roku jako kadet Szkoły Aspirantów PSP w Poznaniu. W 1996 roku objął stanowisko dowódcy zastępu, a następnie Inspektora ds. planowania operacyjnego w Komendzie Rejonowej PSP we Wrześni. Od 1999 roku zajmował następujące stanowiska w Komendzie Powiatowej PSP we Wrześni: inspektora ds. kontrolno- rozpoznawczych, starszego inspektora ds. kontrolno- rozpoznawczych, młodszego specjalisty ds. kontrolno- rozpoznawczych, specjalisty ds. kontrolno- rozpoznawczych, starszego specjalisty ds. kontrolno- rozpoznawczych, a także zastępcy Komendanta Powiatowego PSP. 

Stanowisko Komendanta Powiatowego KP PSP we Wrześni objął 7 marca 2017 roku. Służbę w jednostce zakończy 12 stycznia 2024 roku. 

– Podjąłem decyzję o przejściu na emeryturę.  Nie była łatwa, ale po  30 latach służby czas odpocząć, a tym samym oduczyć się strażackiej rutyny – mówi P. Trawiński.

Komendant nie ukrywa, że na jego decyzję wpłynęły wyniki wyborów parlamentarnych. 

– Myśli pan, że wcześniej czy później zostałby pan odwołany ze stanowiska przez nową „miotłę”? – zapytaliśmy.

– Nie wiem tego na 100 proc., ale jeśli miałbym się z kimś o to założyć, to powiedziałbym, że tak. Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść – niepokonanym. Te słowa są adekwatne do tego, co teraz się dzieje w służbach mundurowych – usłyszeliśmy w odpowiedzi. 

Zapytany o najbliższe plany odpowiedział: 

– Burmistrz gminy Miłosław Hubert Gruszczyński zaproponował mi objęcie stanowiska komendanta gminnego Ochotniczej Straży Pożarnej. Myślę, że się zgodzę. W dalszym ciągu chcę też działać na rzecz OSP. Strażakiem się nie bywa, strażakiem się jest – i to do końca życia. Bez względu na warunki polityczne czy stan emerytalny. 

P. Trawiński zdradził nam również, że w ostatnim czasie otrzymał kilka propozycji startu w wyborach samorządowych i nie wyklucza, że będzie zabiegać o mandat do Rady Powiatu Wrzesińskiego z  tzw. okręgu miłosławskiego. 

– Mam jeszcze trochę czasu, aby podjąć ostateczną decyzję – mówi.