W niedzielę 14 grudnia dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie odebrał nietypowe zgłoszenie. Starsza mieszkanka miasta poprosiła o pomoc w zrobieniu podstawowych zakupów spożywczych.
Kobieta poinformowała, że jej syn, z którym na co dzień mieszkała, kilka dni wcześniej wyszedł z domu, pozostawiając ją bez jedzenia i jakiejkolwiek pomocy. Zaniepokojony dyżurny skierował pod wskazany adres policyjny patrol, który potwierdził trudną sytuację seniorki.
Po rozmowie z kobietą funkcjonariusze ustalili listę niezbędnych produktów, a następnie udali się do sklepu spożywczego i zrobili zakupy. Na miejscu seniorka zwróciła policjantom pieniądze za zakupione artykuły.
Na tym jednak interwencja się nie zakończyła. Mundurowi zdecydowali o poinformowaniu odpowiednich instytucji pomocowych, aby zapewnić kobiecie dalsze wsparcie i opiekę.
– Pamiętajmy, że jeśli w naszym sąsiedztwie mieszkają osoby potrzebujące pomocy, nie powinniśmy zostawiać ich samych. Warto reagować i pomagać – apelują policjanci z Gniezna.
Ta sytuacja pokazuje, że policja to nie tylko interwencje związane z przestępstwami, ale także realna pomoc tym, którzy znaleźli się w trudnej życiowej sytuacji.

0 0
Niema się co dziwić, pomoc świadczona przez Mops potrafi mieć takie stawki że można zawału dostać.