Zdarzenie miało miejsce 23 sierpnia po południu na nowym osiedlu mieszkaniowym przy ul. Koszarowej. – Starsza pani, 70-letnia, mieszkająca samotnie dostała czegoś w rodzaju udaru czy wylewu. Była już lekko sparaliżowana. Nie mogła krzyczeć, wołać pomocy. Tylko coś bełkotała, próbowała krzyczeć. I dopiero wtedy można było zrozumieć, że prosi o pomoc – relacjonuje pan Grzegorz.
W reakcji na to wydarzenie w oknach i na balkonach bloku, w którym mieszkała kobieta, pojawili się sąsiedzi. Zaczęli pytać siebie nawzajem: co się dzieje? – Mieszkam naprzeciwko tej pani. Otworzyłem okno i usłyszałem, że kobieta na drugim piętrze woła pomocy. Wiedziałem, że mieszka sama, bo jej mąż umarł w zeszłym roku. Pobiegłem do niej. Zdążyła jeszcze odkluczyć drzwi, ale gdy pojawiłem się w jej mieszkaniu, już leżała na podłodze z roztrzaskaną głową. Położyłem ją w bezpiecznej pozycji. Wezwałem karetkę, była potrzebna prawie reanimacja. Uderzyło mnie, że oprócz mnie nikt więcej się tam nie pojawił, choć drzwi od mieszkania były otwarte i wzywałem ich na pomoc. Nikt się nie zainteresował, nawet sąsiedzi obok. Wszyscy byli w oknach i na balkonach, ale nikt nie reagował. Przyjechała karetka. Pomyślałem, że trzeba kogoś powiadomić. Wziąłem telefon tej pani i wybrałem numer ostatniego połączenia. Okazało się, że to jej wnuczka, która przyjechała, gdy była jeszcze karetka – relacjonuje wrześnianin.
Dwóch ratowników nie mogło znieść poszkodowanej na noszach z drugiego piętra, użyto do tego płachty. Pomagał im w tym pan Grzegorz i przywoływał sąsiadów, aby mu pomogli. Nikt nie zareagował. Ekipa ratunkowa na dole spotkała sąsiadów, którzy pytali, co się stało
– Byłem zły i brzydko odpowiedziałem: tramwaj przyjechał – mówił Grzegorz Cieślak. Okoliczności tego wydarzenia mocno go zbulwersowały. Pan Grzegorz od dziewięciu lat walczy z rakiem i też być może będzie potrzebował pomocy od obcych. Dlatego postanowił na swoim osiedlu rozwiesić kartki z treścią: „Nie bądź obojętny, jeśli słyszysz krzyk lub wołanie o pomoc. Zareaguj! Numer alarmowy 112. Przeciwdziałanie znieczulicy społecznej”.
Pimpuś19:23, 19.09.2023
Straszne czasy…
A najgorsze jest to, że przykład „idzie” z
„GÓRY” 19:23, 19.09.2023
Sąsiad 20:02, 19.09.2023
Widać że ten pan miał szkolenie z relacji w tvp pis 20:02, 19.09.2023
literówka20:07, 19.09.2023
"...Numer alarmowy 122" chyba nikt nie odbierze 20:07, 19.09.2023
Świadek zdarzenia20:30, 19.09.2023
Kłamca jakich mało! Proszę sobie nie przypisywać cudzych czynów .Ewidentnie pobierał Pan nauki u specjalistów z TVP!
W głowie się nie mieści, że można tak kłamać w takiej przykrej sytuacji !!!! 20:30, 19.09.2023
*21:21, 19.09.2023
W komentarzach prawie przedwyborcza akcja. Gość wystąpił z imienia i nazwiska, proponuję to samo szydercom i świadkom. Może ktoś z załogi karetki zabierze głos ? 21:21, 19.09.2023
Pytaj21:25, 19.09.2023
Gdzie na Koszarowej jest "nowe" osiedle mieszkaniowe? 21:25, 19.09.2023
Taki jeden22:45, 19.09.2023
Pytanie do głosowania: powinno być * .... ze znieczulicą społeczną * 22:45, 19.09.2023
Pszczola23:34, 19.09.2023
Blok w kształcie litery U. Sąsiedzi z klatki nie zareagowali pan Grzegorz jako jedyny z bloku naprzeciwko mieszkając na parterze zareagował. Co tu dużo pisać. 23:34, 19.09.2023
Sasiadka23:49, 19.09.2023
Aniol Stróż 😇. Cudowny człowiek. 23:49, 19.09.2023
Kolaczkus. 23:53, 19.09.2023
Znam Grzegorza pochodzi z Kołaczkowa , na wsi sytuacja tego rodzaju nie wydarzyła by się. Tu sąsiad ważniejszy od rodziny. Brawo Grzegorz zachowałeś się jak trzeba. 23:53, 19.09.2023
79ja09:27, 20.09.2023
Brawo brawo brawo 👏👏👏👏👏 Grzesiu jesteś WIELKI PO PROSTU WIELKI 09:27, 20.09.2023
nieagro09:15, 20.09.2023
10 0
O zjawił się kołodziejczak wrzesinski ile ci płacą? 09:15, 20.09.2023
Zz20:49, 20.09.2023
4 0
Sąsiad ty się *%#)!& w łeb 20:49, 20.09.2023