Do dramatycznego zdarzenia doszło 27 kwietnia. Marcin trenował na torze motocrossowym. Właśnie wtedy wydarzył się wypadek. Okazało się, że zawodnik ma złamany kręgosłup. Marcin przeszedł operację, która przebiegła pomyślnie, ale jego stan nadal jest ciężki.
- Nasz syn wymaga kilkuletniej, intensywnej, codziennej, kilkugodzinnej i kosztownej rehabilitacji oraz odpowiedniego sprzętu rehabilitacyjnego, a także równie intensywnej pomocy psychologicznej. Wiemy, że za jakiś czas potrzebne będą także skomplikowane operacje z zakresu mikrochirurgii. Choć dla Marcina oddalibyśmy wszystko, to koszty te przerastają możliwości naszej rodziny - mówią Izabela i Przemysław Bandoszowie, rodzice Marcina.
Na stronie SiePomaga.pl trwa zbiórka na leczenie i rehabilitację neklanina.
Ziuta14:06, 15.05.2023
Przez sport do kalectwa :(
Kibol17:29, 15.05.2023
Zamknąć motocros w Opatówku, ile wypadków już tam było, też mi motocros raptem kilka górek...
Karol112211:14, 11.06.2023
No cóż. Wsiadając na taki motocykl i decydując się na taką pasję, trzeba mieć zawsze w głowie, że może się to w najlepszym razie skończyć kalectwem. Życie to nie zabawa.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
3 1
To nie "motocros" tylko tor do motocrossu zresztą jak widać dość wymagający. Jest to sport ekstremalny wysoko kontuzjogenny ale nikt nikogo nie zmusza.
0 0
Nie interesuje się tym w ogóle, ale czy na innych torach tez tyle wypadków?