Noworodek w oknie życia. Matka nie będzie ścigana

Dzisiaj w poniedziałek 13 lutego nieznana osoba pozostawiła noworodka w oknie życia Domu Sióstr Miłosierdzia w w Gnieźnie.

Chłopczyk został znaleziony wcześnie rano. Był zadbany. Siostry zakonne niezwłocznie powiadomiły służby medyczne i policyjne, które wszczęły niezbędne procedury. Wstępne badania lekarskie wykazały, że noworodek jest zdrowy.

Po konsultacji z prokuraturą podjęto decyzję, że wobec matki chłopczyka nie będzie prowadzone żadne postępowanie.

W oknie życia był list do matki, w którym proszono m.in., by zaproponowała imię dla dziecka.

– List został zabrany, ale nic nie zostało zostawione przez kobietę — przyznał dyrektor gnieźnieńskiego Caritasu ks. Krzysztof Stawski. Caritas prowadzi okno życia wspólnie z siostrami.

Jako, że we wtorek 14 lutego wypada dzień św. Walentego, siostry postanowiły nazwać chłopca Walenty. To imię pochodzenia łacińskiego, które oznacza silnego, potężnego i zdrowego.

Ks. Stawski dodał, że zgodnie z procedurami matka ma teraz sześć tygodni, by zmienić decyzję o porzuceniu chłopca. Jeśli tego nie zrobi, sąd rozpocznie procedurę adopcyjną.

– Dziecko będzie w szpitalu, a gdy będzie w dobrym stanie trafi do pogotowia opiekuńczego i tam będzie czekać na przydzielenie rodziny adopcyjnej — opisał ks. Stawski.

Dodajmy, że to drugie dziecko uratowane przez gnieźnieńskie Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo. Poprzedniego noworodka znaleziono w sierpniu 2013 roku, czyli ponad rok po uruchomieniu okna życia w domu przy ul. Lecha.

Fot. Caritas Gniezno