Autorem tekstu z cyklu #JedziemyWPolskę jest Maciej Szefer, który postanowił osobiście sprawdzić, jaki jest ten słynny Skorzęcin, nazywany „wielkopolską Ibizą”. Reporter wynajął domek, wybrał się na plażę, posmakował też nocnego życia w kurorcie nad Jeziorem Niedzięgiel. Wszędzie rozmawiał z napotkanymi ludźmi. Tytułowe zdanie pochodzi od „imprezowicza” spotkanego wieczorem na ulicy:
Grupka mężczyzn w krótkich spodenkach i czerwonych krawatach przyjechała tu, by się napić i wyluzować. – Powinno to być odrobinę inaczej zorganizowane. Na bramkach wjazdowych powinny być półki, na których zostawiasz godność i rozum – usłyszałem od jednego z "krawatowców". – Potem przy wyjeździe odbierasz co twoje i wracasz do normalnego życia – dodał z przymrużeniem oka.
W reportażu znalazł się nasz wątek lokalny. Autor spotkał wrześnianki na wieczorze panieńskim.
Jest już dobrze po północy, gdy spotykam kolejną grupę kobiet. Wszystkie są ubrane jednakowo. Na czarnych jak sobotnia noc koszulkach wyróżnia się biały napis "Drużyna panny młodej". – Przyjechałyśmy z Wrześni. To taka nasza tradycja. Jedna, druga i trzecia z nas miała tu panieński. Jest dobrze i blisko. Poza tym i tak nie ma alternatywy – mówi organizatorka wieczoru.
Najgorszą sytuację dziennikarz zaobserwował ok. trzeciej nad ranem:
W pewnym momencie wymiana zdań dwóch mężczyzn idących tuż przede mną przeradza się jednak w szarpaninę. Ta kończy się upadkiem jednego z uczestników - Mikołaj uderza głową w betonową donicę, leje się krew. Z pomocą rusza ekipa młodych lekarzy, którzy akurat wracają z imprezy. Dosłownie minutę później na miejscu jest też policja.
Z drugiej strony obszerny tekst zawiera sporo pochwał i pozytywnych opinii. Sam autor chwali klimat miejsca, widoki, ogólną czystość, dobrą organizację i sprawne usługi. Inni przywoływani wczasowicze doceniają prorodzinne warunki:
– To świetne miejsce dla dzieci. Strzeżona plaża z ratownikami, ciepła, płytka i czysta woda, oraz całkiem sporo atrakcji nad i w wodzie. Ta infrastruktura mocno się rozwinęła w ciągu ostatnich lat, to jest naprawdę duży plus – zachwala mój rozmówca.
Zadowolone było też pewne małżeństwo z Chodzieży.
– Nasz syn ma już 16 lat, a my cały czas tu przyjeżdżamy. Pierwszy raz byliśmy w Skorzęcinie jak miał kilka miesięcy – wspominają. – Takich atrakcji dla dzieci, jakie są tu na wodzie, nad morzem nie ma. No i woda jest czysta oraz ciepła. Przyjeżdżamy na weekendy nawet kilka razy w roku. Są kajaki, rowerki, boiska. Imprezy też są, ale można domek wynająć kawałek dalej i jest cisza. W tygodniu naprawdę jest tu spokój – dodaje kobieta.
Cały reportaż można przeczytać TUTAJ. A jakie są Wasze doświadczenia ze Skorzęcina?
13 1
Powiśle.warszawskie..jest...gorsze...gorsze.....cuda...sa.........
16 4
To miejsce to porażka.
8 2
„Wielkopolska Ibiza.”; ten gość był na Ibizie? 🤣🤣🤣👎
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
5 1
słowa o syfie na plaży, butelkach, petach, kapslach, wygląda jak pisane na zamówienie
4 0
Powiem tak, mieszkańcom okolicy to się nie dziwię, że chcą nad czystą wodę a nie ma boisko alternatywy. Natomiast jeśli ktoś jedzie ponad 100 km to nie rozumiem.
7 0
to miejsce to przeklęństwo,zamknąć ten burdel,,nic dobrego,tylko patologia spędza tam czas...
1 2
Ciekawe czy w tym sezonie bedzie mozna wyrwac jakas sliczna pijana ukraineczke, ktora obciagnie w krzakach kolo zrodelka?
1 1
A ja lubię Skorzęcin! I będę lubić. Tam trzeba jeździć od poniedziałku do piątku nie na weekendy
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz