Nie chcą Jarosława Kaczyńskiego w Gnieźnie i Zalasewie. Prezes rządzącej partii powinien przyjechać do Wrześni?

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński ruszył w trasę spotkań wyborczych, jednak nie wszystko idzie według planu. W Gnieźnie i Zalasewie „pocałował klamkę”.

Wszystko dlatego, że władze Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu nie zgodziły się na wynajęcie auli w Gnieźnie na spotkanie z prezesem PiS. Przeciwko spotkaniu Jarosława Kaczyńskiego na swoim terenie zbuntował się sołtys Zalasewa pod Swarzędzem.

Gnieźnieński poseł partii rządzącej Zbigniew Dolata, grozi, że od tej pory będzie monitorował, czy w budynkach uczelni im. Adama Mickiewicza nie odbywają się spotkania polityczne. 

– Okazuje się, że politycy opozycji mogą w murach uczelni organizować spotkania, nawet adresowane wprost do studentów, a my chcieliśmy po prostu komercyjnie wynająć salę – komentuje Z. Dolata. – Okazało się, że czołowy polityk, lider partii rządzącej, do niedawna wicepremier w murach Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu nie może się spotkać z mieszkańcami. To dowód, na bardzo duże zaangażowanie władz uczelni po stronie totalnej opozycji i to nie świadczy dobrze o obecnych władzach uniwersytetu – dodaje.

Jego wypowiedź skomentowała rzeczniczka uniwersytetu, Małgorzata Rybczyńska: 

– Uniwersytet od wielu lat trzyma się zasady, że nie udostępnia komercyjnie swoich pomieszczeń na spotkania partii politycznych i w tej kwestii nic ostatnio się nie zmieniło. Politycy różnych opcji goszczą i będą gościć w murach uczelni na wydarzeniach organizowanych przez samą uczelnię bądź poszczególne jej wydziały – powiedziała w rozmowie z Radiem Poznań. – To chyba zrozumiałe, że czym innym jest zaproszenie polityka do UAM na otwarte spotkanie ze społecznością akademicką, a czym innym spotkania polityka w murach uniwersytetu ze swoimi wyborcami.

Na wiadomość o przyjeździe J. Kaczyńskiego do Zalasewa ostro zareagował zaś miejscowy sołtys, który wraz z Radą Sołecką wydał oficjalne oświadczenie w tej kwestii. 

– Wychodząc naprzeciw pytaniom i spekulacjom, dotyczącym przyjazdu prezesa Jarosława Kaczyńskiego do Zalasewa, informujemy, że spotkanie to zostało zorganizowane bez uzgodnienia i poinformowania sołtysa i Rady Sołeckiej Zalasewa, którzy tak samo, jak pozostali mieszkańcy, dowiedzieli się o tym wydarzeniu z portalu epoznan – napisano oświadczeniu. 

– Znając opinię naszych mieszkańców, uważamy, że takie spotkania nie powinny odbywać się w naszej okolicy. Głównym organizatorem i zapraszającym Jarosława Kaczyńskiego jest poseł PiS, Bartłomiej Wróblewski, a dysponentem Swarzędzkiej Sali Audiowizualnej w Zalasewie, Urząd Miasta i Gminy w Swarzędzu. Prosimy zatem wszelkie pytania i komentarze na temat wizyty kierować do powyższych osób i instytucji – czytamy w dalszej części oświadczenia.

Po opublikowaniu takiej informacji, władze Swarzędza również wydały oficjalne pismo w tej sprawie. Piszą w nim, że takie spotkanie „nie powinno być organizowane w żadnej szkole w gminie". Zastępca burmistrza tłumaczy to „kwestiami bezpieczeństwa".

– Biorąc pod uwagę liczne wypowiedzi w mediach społecznościowych, a także uwagi kierowane do mnie m.in. przez radnych oraz wielu innych mieszkańców naszej gminy stoję na stanowisku, że takie spotkanie nie powinno być organizowane – zarówno w zalasewskiej „dwójce" jak i w żadnej innej szkole na terenie naszej gminy. Można mieć bowiem obawy o porządek i bezpieczeństwo, zarówno uczestników spotkania, jak i przeciwników tego pomysłu – czytamy w oświadczeniu.

Dodatkowo pojawia się oświadczenie władz Miasta i Gminy w Swarzędzu o wynajem sali. 

– Informuję, że żadna umowa na wynajem sali nie została do tej pory zawarta. Decyzje o komercyjnym wynajmie leżą w kompetencjach dyrekcji szkoły –  poinformował Grzegorz Taterka, zastępca burmistrza Swarzędza.

Fot. Kancelaria Premiera